„Szeptucha” z Krasnodaru rzuciła urok na Zełenskiego. „Pozostał mu rok i trzy miesiące”

„Szeptucha” z Krasnodaru rzuciła urok na Zełenskiego. „Pozostał mu rok i trzy miesiące”

„Szeptucha” z Krasnodaru
„Szeptucha” z Krasnodaru Źródło:X / @Bielsat_pl
W obliczu przeciągającej się wojny w Ukrainie i braku konkretnych sukcesów, Rosjanie sięgają już nawet po magiczne „moce”. Do sieci trafiło nagranie, na którym „szeptucha” z Krasnodaru rzuca urok na Wołodymyra Zełenskiego.

Telewizja Biełsat udostępniła na Twitterze nagranie, na którym „«szeptucha» z Krasnodaru i członkini organizacji emeryckiej «Oddziały » postanowiła rzucić urok na ”. „Organizacja pochwaliła się nagraniem na swoim kanale... zresztą, sami zobaczcie” – czytamy we wpisie.

„Szeptucha” rzuciła urok na Wołodymyra Zełenskiego

– Dzisiaj zobaczymy przyszłość pewnego człowieka. Potrzebuję do tego asystenta i biały proszek, więcej proszku, więcej proszku. (...) Zaraz się dowiemy, co ukrywa ten szumowina – mówi kobieta na nagraniu, trzymając w rękach wydrukowane zdjęcie prezydenta Ukrainy.

Po chwili staruszka sypie kilkukrotnie białym proszkiem w zdjęcie Zełenskiego, trzymane przez „asystenta”, a następnie bierze z filiżanki łyk, prawdopodobnie wody, i pluje nim prosto na fotografię. Tę ostatnią czynność powtarza trzykrotnie. Na koniec „rytuału” kobieta uderza miotłą w leżące na ziemi zdjęcie. – Dzisiaj popatrzyłam w przyszłość, pozostał mu rok i trzy miesiące, potem będzie zupa z kotem – mówi na koniec „szeptucha”.

twitter

Jasnowidze i wróżbici w rosyjskiej telewizji

Rosjanie nie po raz pierwszy sięgają po elementy magiczne w swojej propagandzie. W listopadzie ubiegłego roku w jednym z programów na antenie państwowej telewizji w roli „ekspertów” od wojny i sytuacji międzynarodowej wystąpili jasnowidze i wróżbici. „Ich przewidywania sprawdzają się z przerażającą dokładnością. Widzą przyszłość, stoją do nich kolejki ludzi chcących uzyskać odpowiedzi na dręczące ich pytania” – zachwalał gości prowadzący program.

Jeden z jasnowidzów stwierdził wówczas, że „swego rodzaju upadek Zachodu” nastąpi pod koniec 2023 lub w 2024 roku. Według innego prezydent Ukrainy jest „agentem Zachodu”, jednak przewidywał „długo wyczekiwane zwycięstwo”. Kolejny gość był przekonany, że „Ukraina nie będzie już istnieć w formie, do której przywykliśmy przez ostatnie 30 lat”. „W 2025 roku Rosja stanie się oazą światła. Wszyscy będą się starać, aby się tu dostać, ale nie każdemu będzie to dane” – przewidywał jeden z „ekspertów”.

Czytaj też:
Zaskakujące stracie w rosyjskiej telewizji. „On nam każe się poddać!”
Czytaj też:
Rosyjski propagandysta zaliczył wpadkę na wizji. Pokonał go dekolt Białorusinki