Zaskakujące słowa przedstawicielki PiS na debacie. „Euro jest gwarantem naszego wzrostu gospodarczego”

Zaskakujące słowa przedstawicielki PiS na debacie. „Euro jest gwarantem naszego wzrostu gospodarczego”

Jadwiga Wiśniewska
Jadwiga Wiśniewska Źródło: Newspix.pl / Marek Konrad / Fotonews
W trakcie kampanii wyborczej PiS do europarlamentu liderzy ugrupowania wielokrotnie krytycznie wypowiadali się o wspólnej europejskiej walucie i postulowali, że polska gospodarka powinna być oparta na złotówce. Inną tezę podczas czwartkowej debaty w TVP wygłosiła przedstawicielka tego ugrupowania europoseł Jadwiga Wiśniewska.

Przedwyborcza debata w  rozpoczęła się od pytania o to, czy wspólna waluta służy Europie i czy Polska powinna przyjąć euro. Europoseł Jadwiga Wiśniewska i kandydatka tej partii w eurowyborach zaczęła swoją wypowiedź od zaskakującej, jak na jej ugrupowanie, tezy. – Euro jest gwarantem naszego wzrostu gospodarczego – stwierdziła polityk. Swoją opinię podparła enigmatycznym tłumaczeniem. – My mamy dzisiaj wzrost gospodarczy trzykrotnie większy niż w strefie euro. Kiedy popatrzymy na sytuację w państwach, które przyjęły euro, takich jak Grecja, która przyjmując euro miała wzrost gospodarczy 10-krotnie niższy niż Niemcy, dziś ta różnica na niekorzyść Grecji sięga 18-krotności. Tak więc euro jest gwarancją wzrostu gospodarczego i nie możemy podejmować działań takich, które nie służą polskiej gospodarce. A to Polska jest dziś liderem wzrostu gospodarczego i miejscem, w którym warto inwestować. Zatem mocna złotówka to mocna polska gospodarka – zakończyła.

PiS przeciw euro

Powtórzona dwukrotnie teza o tym, że euro jest gwarantem naszego wzrostu gospodarczego kłóci się z tym, jak wspólną walutę przedstawiają liderzy Prawa i Sprawiedliwości. – Wielu z naszych przeciwników deklaruje przyjęcie przez Polskę euro, a to oznacza straty dla polskiej gospodarki, suwerenności i dla polskich gospodarstw domowych – mówił w czwartek 23 maja prezes PiS podczas spotkania wyborczego w Rykach.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński: Mówimy „nie” euro. Europejskie płace, nie europejskie ceny

Krytyce koncepcji przyjęcia euro politycy Prawa i Sprawiedliwości poświęcili wiele miejsca także w trakcie wcześniejszych konwencji. – Niezależnie od mechanizmu przyjęcia euro, stracimy na tym – twierdził Kaczyński w Lublinie 13 kwietnia. Podobnie widział to premier. – Polską gospodarkę opłaca się opierać o polski złoty – przekonywał szef rządu. – Ci, którzy promują dzisiaj walutę euro, narażają Polaków na spowolnienie rozwoju – oceniał podczas tej samej konwencji.

Przejęzyczenie?

W świetle powyższych wypowiedzi nie dziwi, że wystąpienie Jadwigi Wiśniewskiej na debacie wzbudziło zaskoczenie obserwatorów i zostało wypomniane przez politycznych konkurentów.

twittertwittertwittertwittertwittertwitterCzytaj też:
Debata przed wyborami do PE. „Wiało nudą”, „gotowe odpowiedzi” i „naturalny Paweł Kukiz”