„Lokomotywy wysłali do Brukseli”. Politycy Koalicji Obywatelskiej o jedynkach PiS

„Lokomotywy wysłali do Brukseli”. Politycy Koalicji Obywatelskiej o jedynkach PiS

Katarzyna Lubnauer
Katarzyna Lubnauer Źródło: X-news
Prezes Jarosław Kaczyński podał w sobotę nazwiska 41 kandydatów, którzy znajdą się na pierwszych miejscach list wyborczych Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu. Do kwestii tej odnieśli się posłowie opozycji.

Prezes rządzącej partii wystartuje w Warszawie, premier Mateusz Morawiecki w Katowicach, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w Kielcach.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński przedstawił „jedynki” list wyborczych PiS. 41 nazwisk

Prezes PiS poinformował, że 25 osób na liście, nie były w poprzednich wyborach na pierwszych miejscach. – Zmiana więc jest daleko idąca. Nie ma co ukrywać, że w pewnej mierze związana z wynikami wyborów europejskich, ale związana także z tym, że ośmiu – można różnie liczyć, bo różnie można liczyć młodość, można też powiedzieć, że w dziewięciu okręgach mamy kandydatów młodych. Młodych zarówno metrykalnie, jak i młodych w sensie trwania kariery politycznej – wyjaśnił.

– Oni wiele swoich lokomotyw wyborczych wysłali do Brukseli. My mamy dużo większe zasoby kadrowe przed wyborami jesiennymi – stwierdziła Katarzyna Lubnauer pytana o jedynki na listach Prawa i Sprawiedliwości do Sejmu.

Szef MON Mariusz Błaszczak otwiera listę okręgu podwarszawskiego. Zdaniem Marcina Kierwińskiego z PO świadczy to o tym, że wygrał rywalizację z wicepremierem Jackiem Sasinem, który pochodzi z Mazowsza, a w wyborach wystartuje z pierwszego miejsca listy PiS w Chełmie. – To pokazuje, że liczy się tak na prawdę jedno - dostęp do ucha prezesa. A wszyscy wiemy, że najlepszy dostęp ma Mariusz Błaszczak – ocenił Kierwiński.

Czytaj też:
Robert Janowski skomentował zwolnienie Kurdej-Szatan z TVP. „Trzeba być po jednej stronie”

Źródło: X-news / Wprost.pl