Jarosław Kaczyński mówił, że w wyborach Polacy zdecydują, czy chcą „kontynuacji wielkiej polityki społecznej, której symbolem jest 500+”. – Polska Minus, to Polska, w której nasze wielkie programy zostaną zaniechane. Oznacza to upadek polityki społecznej i polityki rozwoju. Nasi przeciwnicy udowodnili, że nie potrafią opanować finansów publicznych – stwierdził.
Prezes PiS wymienił, że na co dzień mniej mówi się o kwestiach takich jak bezpieczeństwo Polski – zarówno w wymiarze militarnym, jak i sferze energetycznej. – Wszystkie szantaże, które nas spotykały w poprzednich latach i dziesięcioleciach, ogromne ceny, które płaciliśmy np. za gaz, to wszystko przechodzi do historii – stwierdził.
Kaczyński zapowiedział, że politycy PiS prowadzą intensywne rozmowy na temat rolnictwa. – Będziemy w dalszym ciągu wspierać wieś. Mamy tutaj nowego komisarza, Janusza Wojciechowskiego. Jest pewne, że osiągniemy to, co jest najbardziej oczekiwane na wsi, tzn. takie same dopłaty jak np. w Niemczech, dobrą średnią europejską, około 1200 zł za hektar. To także element naszej polityki w stosunku do wsi, a jest ich przecież więcej, jak np. rozwój dróg lokalnych – wymieniał.
Zapewnił, że PiS zwiększa nakłady na służbę zdrowia. – Wbrew temu, co mówią nasi przeciwnicy, robimy postępy także jeśli chodzi o służbę zdrowia. Ilość pieniędzy będzie rosła, już rośnie i jest to przeszło 100 mld zł, w przyszłym roku będzie to 120 mld – zapowiedział.
Czytaj też:
Patryk Jaki do końca walczy w kampanii. Nie swojej