Obserwatorzy OBWE po wyborach w Polsce krytykują stronnicze media

Obserwatorzy OBWE po wyborach w Polsce krytykują stronnicze media

Siedziba TVP
Siedziba TVP Źródło: Newspix.pl / Marek Konrad / Fotonews
W raporcie przedstawionym przez przedstawicieli OBWE oceniono przeprowadzone 13 października w Polsce wybory do Sejmu i Senatu. Stwierdzono, że samo głosowanie zostało przygotowane dobrze, jednak obawy obserwatorów międzynarodowej organizacji wzbudziła stronniczość mediów i nietolerancyjna narracja podczas kampanii wyborczej.

Wnioski z krótkoterminowej Misji Obserwacyjnej wyborów parlamentarnych w Biurze Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (ODIHR OSCE) przedstawił ambasador Jan Petersen. Podkreślił, że wybory zostały dobrze zorganizowane. Ubolewał jednak nad faktem „pomniejszonej zdolności dokonania wyboru”, za którą winił stronniczość mediów. Jak podkreślił, jest to zarzut skierowany przede wszystkim do nadawcy publicznego, czyli TVP. Innym problemem zauważonym przez OBWE było „używanie narracji dyskryminacyjnej przez czołowych polityków w kraju”.

Wśród zarzutów wysuwanych pod adresem publicznego nadawcy podano, że „nie zapewnia on obiektywnych i wyczerpujących informacji”. Dodatkowo stwierdzono, iż uznaniowy wybór płatnych reklam przez instytucje rządowe i firmy zależne od rządu sprawia, że „polityka promocyjna redakcji sprzyjała rządowi”. OBWE wykazało, że przekaz TVP1 i TVP Info wykazywał wyraźne uprzedzenie wobec kandydatów KO i PSL, a dziennikarze tych stacji często używali w stosunku do nich takich określeń, jak „żałosny”, „niekompetentny”, „kłamliwy”. Zwrócono uwagę na emisję przez TVP wymierzonego w społeczność LGBT filmu „Inwazja”.

OBWE oceniła też obiektywizm mediów prywatnych. Stwierdzono, że choć wykazywały one mniej uprzedzeń niż TVP, to relacje w TVN i TVN24 były głównie krytyczne wobec rządu i PiS. Z kolei Polsat na politykę poświęcał nieznaczną część swoich neutralnych wiadomości. Jak informują Wirtualne Media, wybory parlamentarne w Polsce obserwowało 20 ekspertów OBWE: 10 w Warszawie i 10 w różnych częściach kraju. Przyglądali się nie tylko głosowaniu, ale i kampanii wyborczej, a w Polsce pozostaną do 22 października.

„Ogólnie rzecz biorąc, środowisko kampanii wyborczej było wysoce spolaryzowane, a jej negatywny charakter narastał. Przekazy uczestników kampanii zawierały elementy nacjonalistyczne i homofobiczne, wywołując poczucie zagrożenia wśród wyborców” – stwierdzono w raporcie. Zwrócono też uwagę na osłabienie wolności mediów i wolności wypowiedzi przez sankcje grożące za zniesławienie i ograniczony dostęp do informacji publicznej.

Czytaj też:
Wybraliśmy nowych posłów. Tymczasem startuje posiedzenie... starego Sejmu
Czytaj też:
Kurski na zdjęciu z politykami PiS w wieczór wyborczy. „By widzowie TVP byli dobrze poinformowani”
Czytaj też:
Krystyna Pawłowicz twierdzi, że TVN „pompuje” znienawidzoną przez siebie partię

Źródło: Wirtualne Media, Onet