Znany działacz gejowski zagłosuje na Dudę. "Jakoś zniosę Macierewicza"

Znany działacz gejowski zagłosuje na Dudę. "Jakoś zniosę Macierewicza"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krystian Legierski (fot. KONRAD KOCZYWAS/FOTONEWS / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
- Jeśli pójdę na wybory to oddam nieważny głos albo zagłosuję na Andrzeja Dudę - zadeklarował w Superstacji Krystian Legierski, działacz na rzecz mniejszości seksualnych i były radny miasta Warszawy.
Jak zaznaczył Legierski, Andrzej Duda "jest jego kandydatem" tylko dlatego, że głosując na kandydata PiS chce pokazać "czerwoną kartkę" Platformie, by odsunąć ich od władzy.

Legierski stwierdził, że kieruje się nie tylko brakiem ustawy o związkach partnerskich. - W moim przypadku związki partnerskie są istotne, ale Platforma mówi osobom dyskryminowanym, czy w złej sytuacji socjalnej też, że w Polsce nie da się nic zrobić - mówił. - Nie da się od ośmiu lat zlikwidować dwucyfrowego bezrobocia, bo takie w Polsce mamy. Nie da się w Polsce ułatwić działalności gospodarczej małym i średnim przedsiębiorcom. Wielu rzeczy się nie da zdaniem Platformy, więc jeśli się nie da, to po co nam taka partia? - wymieniał.

Legierski zapewnił, że "jakoś zniesie Macierewicza", kościół katolicki "wlewający się przez każdą szparę do życia publicznego". Dodał, że da radę po to, że być może PO przemyśli swoje nastawienie do takich wyborców jak on i zmieni swoje działanie i retorykę.

Pawłowicz: To pocałunki śmierci

Krystyna Pawłowicz z PiS nie była zadowolona z głosu poparcia dla Dudy od Legierskiego. - To są pocałunki śmierci. To jest takie mówienie i reklamowanie tylko dlatego, żeby zniechęcić część osób wierzących do głosowania na Andrzeja Dudę - powiedziała posłanka PiS.

Z kolei posłowie PO nie rozumieli krytyki ze strony Legierskiego. Ligia Krajewska powiedziała, że jeżeli mniejszości seksualne wybierają Andrzeja Dudę, to znaczy, że "nie chcą ustaw dotyczących związków partnerskich". - Jeżeli Pan Legierski w ten sposób mówi, to albo żartuje albo nie wie co mówi. Trzeba jego pytać, dlaczego takie żarty robi sobie z poważnych spraw - stwierdził Mariusz Witczak z PO.

Superstacja