W niedziele PKW stwierdziła, że ze względu na brak możliwości głosowania w wyborach prezydenckich 10 maja, dalszy sposób postępowania w tej sprawie powinien być taki sam jak w wypadku braku kandydatów na prezydenta. Dlatego, zdaniem PKW, marszałek Sejmu Elżbieta Witek ma teraz 14 dni na ponowne zarzadzenie wyborów.
Zgodnie z zeszłotygodniowym porozumieniem Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina, przed wyborami ma zostać znowelizowana ustawa o głosowaniu korespondencyjnym, którą kilka dni temu podpisał prezydent. W tej sprawie, w poniedziałek 11 maja Jarosław Gowin rozmawiał z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim.
– Polityka ma to do siebie, że jak mieliśmy za sobą dość obfity i bogaty tydzień, to najbliższy zapowiada się jeszcze bogatszy – powiedział dziennikarzom Grodzki po rozmowie z Gowinem. – Dobrze się stało, że wygląda na to, że ziści się to, co Senat mówił od samego początku, że wybory mają być przeprowadzone w sposób zgodny z konstytucją przez PKW. Uniknęliśmy 10 maja nie tylko farsy, bo to by była sprawa wewnętrzna, ale kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej i to jest pozytywna rzecz – ocenił marszałek Senatu
Grodzki poinformował, że w tej chwili w sprawie wyborów toczą się intensywne rozmowy „na wielu poziomach, na wielu szczeblach”. Politycy dyskutują jak przygotować przepisy, czy będzie to zapowiadana nowelizacja Kodeksu wyborczego, czy zupełnie nowa ustawa. – Jest bardzo wiele niewiadomych i takie rozmowy się odbywają – przyznał Grodzki. – Jak państwo zapewne zauważyliście, taką rozmowę odbyłem z panem premierem Gowinem, ale to była rozmowa absolutnie wstępna, dlatego że jeszcze nie ma projektów aktów ustawodawczych, dlatego nie można mówić o szczegółach – dodał.
Grodzki podkreślił, że to dopiero początek rozmów. – Dalsze rozmowy między liderami sejmowymi, jak i między ugrupowaniami politycznymi będą się toczyć i jestem zdania, że powinny się toczyć, bo PKW swoją decyzją otworzyło pewne możliwości, ale to wymaga dalszych analiz konstytucjonalistów, dalszych analiz politycznych – przyznał Grodzki. – Rozmowę z panem Gowinem oceniam jako absolutnie wstępny etap rozmów, jak zmodyfikować Kodeks wyborczy, skoro rządzący z dziwnym uporem wzbraniają się przed ogłoszeniem stanu klęski żywiołowej – dodał.
Czytaj też:
Nowelizacja kodeksu wyborczego wg PO. Jakie zmiany zaproponowano?