Fanka PiS przerwała wystąpienie Biedronia. „Teściowa jest chrzestną Millera, tego łobuza z Żyrardowa”

Fanka PiS przerwała wystąpienie Biedronia. „Teściowa jest chrzestną Millera, tego łobuza z Żyrardowa”

Robert Biedroń wznawia kampanię
Robert Biedroń wznawia kampanięŹródło:Newspix.pl / Marek Hanyzewski
Kandydat Lewicy wznowił swoją kampanię prezydencką. Już pierwszego dnia musiał się jednak zmierzyć z trudnym zadaniem. Niespodziewanie jego wystąpienie przerwała zwolenniczka innej opcji politycznej i innego kandydata. Zakłóciła konferencję Roberta Biedronia i rzuciła kilka wulgarnych słów do mikrofonu.

Robert Biedroń reaktywował swoją kampanię w Warszawie i już w pierwszych słowach zaczepił kontrkandydata z Platformy. Stwierdził, że wyrusza w Polskę, którą dobrze zna z bezpośredniego kontaktu, a nie z warszawskiego ratusza czy programów TVN. Jak dodawał, jego celem jest policzenie, ilu w kraju jest „ludzi dobrej woli, marzących o lepszej Polsce”. – O Polsce, która jest wspólnotą, a nie interesem partyjnym – podkreślał, uderzając w partię rządzącą. Po chwili jego przemowę przerwała kobieta, która przedstawiła się jako nauczycielka z liceum im. Tadeusza Reytana, do którego kiedyś nie wpuszczono Biedronia. Jak podkreślała, stało się tak, ponieważ polityk jest „pedałem”. – No właśnie. Tak powiedzieli. No właśnie. Dziękuję pani bardzo – odpowiadał kandydat Lewicy.

– Kocham prezydenta Dudę i Morawieckiego. A wie pan co, mój wujek to walczył pod Monte Casino i zdobyli k***a ten klasztor Benedyktynów. A naszym hymnem to powinna być „Rota” – stwierdziła kobieta i zaczęła śpiewać. Pytana przez Biedronia, czy Polska powinna być dla wszystkich, odpowiedziała, że jedynie dla Polaków. Dopytywana, czy w takim razie i dla Polaka Biedronia, rzuciła jedynie: „a po co?”.

Kiedy polityk próbował kontynuować, zwolenniczka partii rządzącej wróciła do mikrofonu. – Naszym prezydentem jest Duda, a premierem Morawiecki. A wiesz co? Państwo posłuchajcie. Ja się nie boję. Moja teściowa jest chrzestną Leszka Millera, tego łobuza z Żyrardowa. No i co? – wyrzuciła z siebie. Po uspokojeniu sytuacji, Robert Biedroń kontynuował swoje wystąpienie. – Zaczynamy dzisiaj nowy rozdział, zaczynamy pisać nowy rozdział dla naszego kraju i naszej kampanii. To jest reset, którego potrzebuje nasz kraj, potrzebuje Polska, potrzebuje nasze społeczeństwo, potrzebuje polska polityka – ogłaszał.

Poniżej zamieszczamy całe nagranie. Ostrzegamy jednak, że zawiera ono słowa niecenzuralne:

Czytaj też:
„O Boże... konstytucja”. Czarzasty parodiuje jednego z kandydatów w wyborach prezydenckich
Czytaj też:
Kukiz o Trzaskowskim: To człowiek, którego bardziej by się kojarzyło z SLD niż z PO
Czytaj też:
Biedroń przedstawił plan antykryzysowy: Maseczki dla każdego, 100 tys. testów na koronawirusa dziennie