Dudabus znów rusza w trasę. „Będziemy wyciskać maksimum z tego, co jest możliwe”

Dudabus znów rusza w trasę. „Będziemy wyciskać maksimum z tego, co jest możliwe”

Dudabus
Dudabus Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Rozpoczyna się błyskawiczna kampania wyborcza przed głosowaniem na prezydenta, które – co wiemy oficjalnie od wczoraj – odbędzie się 28 czerwca. O planach sztabu Andrzeja Dudy mówił w Polskim Radiu zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.

W środę 3 czerwca marszałek Sejmu ogłosiła termin wyborów prezydenckich. Głosowanie na prezydenta w formie hybrydowej – korespondencyjnej i stacjonarnej – odbędzie się 28 czerwca. Na antenie Polskiego Radia zmianę terminu wyborów z 10 maja komentował wicerzecznik PiS. – To naprawdę nie jest gra o to, by ustawić pionki na szachownicy tak, żeby nasz kandydat zwyciężył w pierwszej turze – zapewnił Radosław Fogiel.

– To, w jakich terminach według komentatorów miałby większe czy mniejsze szanse, nie determinuje naszych działań – stwierdził. Dodał, że co do wyborów 10 maja, każdy w Zjednoczonej Prawicy „miał swoje opinie”, ale kluczowe jest to, że w Senacie „ustawa przeleżakowała przez 30 dni”. – Ale Senat miał do tego prawo, choć jest to niewskazane – zaznaczył.

Dudabus wraca na trasę

Pytany o to, czy prezydent nie jest zbytnio schowany w kampanii, Fogiel stwierdził, że istnieje rozróżnienie między tym, czy ktoś jest schowany, czy nie odpowiada bezpośrednio na zaczepki kandydatów. – Kampania rozpoczęła się wczoraj na nowo. Wcześniej nie można było prowadzić działań wyborczych – podkreślił wicerzecznik . Zapewnił też, że  ma prowadzić aktywną kampanię.

– Wraca tzw. Dudabus, pan prezydent będzie na jego pokładzie jeździł po Polsce, spotykał się z wyborcami – mówił o planach głowy państwa Fogiel. Zaznaczył, że „jeśli chodzi o kwestie epidemiologiczne, będą zachowywane wszystkie zasady ostrożności”. – Nie będziemy organizować żadnych wydarzeń, które by łamały zalecenia. Będziemy wyciskać maksimum z tego, co jest możliwe i realne – zaznaczył.

Czytaj też:
Najnowszy sondaż prezydencki. Duda z dużą przewagą nad Trzaskowskim