Do sieci trafił materiał, na którym widzimy moment zrywania plakatów z Andrzejem Dudą. Jak informuje publikujący film na Twitterze Maciej Stańczyk, do zdarzenia doszło pod Legionowem. Internauta twierdzi też, że plakaty zrywał zwolennik PO (tak samo przedstawia sytuację portal wPolityce.pl), choć z samego filmu to nie wynika. Zwrócili na to uwagę inni użytkownicy Twittera, piszący, że równie dobrze mógł to być rozczarowany wyborca PiS. Albo sympatyk któregokolwiek z pozostałych kandydatów, ponieważ o prezydenturę nie ubiegają się wyłącznie Duda i Trzaskowski. Nie da się wykluczyć, że był to wyborca PO, ale też nic poza słowami Stańczyka na to nie wskazuje.
Teorii i punktów spornych jest znacznie więcej. Internauci twierdzą, że całość może być zaplanowaną prowokacją PiS. Pytają, dlaczego zamiast po prostu zgłosić sprawę na policję, autor zamieszcza film w sieci. Wątpliwości dotyczą też samej tablicy. Niektórzy twierdzą, że może to być przestrzeń na informacje określonej grupy lub nawet prywatna tablica ogłoszeń, a więc nie miejsce dla agitacji wyborczej. Inni domagają się ukarania osoby niszczącej plakaty. O tym, że sprawa budzi emocje, świadczyć może ponad tysiąc reakcji i aż 200 komentarzy pod oryginalnym wpisem.
twitterCzytaj też:
Rada Etyki Mediów o debacie w TVP: Będzie nierówna. Jeden uczestnik prawdopodobnie będzie znał pytaniaCzytaj też:
Szarpanina na wiecu Andrzeja Dudy. Osobom, które zaatakowały przeciwnika prezydenta, grozi surowa karaCzytaj też:
Trzaskowski złoży pozew przeciwko TVP. Na liście świadków m.in. Kurski i Holecka