PWPW wydrukowała pakiety wyborcze, ale nie dostała pieniędzy. Nie było umowy?

PWPW wydrukowała pakiety wyborcze, ale nie dostała pieniędzy. Nie było umowy?

Wybory, zdj. ilustracyjne
Wybory, zdj. ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Daniel Jedzura
Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych nie otrzymała z MSWiA pieniędzy za wydrukowanie kart do głosowania, oświadczeń o tajnym oddaniu głosu i instrukcji głosowania w wyborach, które miały zostać przeprowadzone 10 maja – przekazał Tomasz Skory, dziennikarz RMF FM.

W kwietniu premier polecił Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych wydrukowanie łącznie 90 mln części pakietów wyborczych, w których skład wchodziły nie tylko karty do głosowania, ale również oświadczenia o osobistym i tajnym oddaniu głosu oraz instrukcje głosowania. Jako osobę odpowiedzialną za zawarcie w tej sprawie „umowy z MSWiA premier wyznaczył ministra spraw wewnętrznych” – podaje RMF FM i dodaje, że finansowanie realizacji opisywanego polecenia, obejmujące koszty poniesione przez PWPW miało nastąpić „na podstawie umowy, zawartej przez ww. ministra z Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych S.A. w Warszawie".

Umowy nie było?

Dziennikarze wspomnianej rozgłośni zadali szereg pytań o koszty i sposób rozliczenia poniesionych wydatków. MSWiA stwierdziło w odpowiedzi, że „nie zawierało takiej umowy i w związku z tym nie poniosło w tej sprawie żadnych kosztów”. RMF FM podaje, że karty do głosowania, oświadczenia o oddaniu głosu oraz instrukcje do głosowania PWPW wydrukowała, więc „wygląda na to, że będzie za nie musiała zapłacić sama”. „Tylko dlatego, że wykonując decyzję premiera działała bez odpowiedniej umowy z MSWiA” – analizują dziennikarze rozgłośni.

Czytaj też:
NIK przeprowadzi kontrole w sprawie majowych wyborów korespondencyjnych. Sprawdzi KPRM, Pocztę, PWPW i MAP