Małgorzata Trzaskowska o TVP: Rozmawiali z byłymi studentkami męża, żeby coś znaleźć

Małgorzata Trzaskowska o TVP: Rozmawiali z byłymi studentkami męża, żeby coś znaleźć

Rafał i Małgorzata Trzaskowska
Rafał i Małgorzata Trzaskowska Źródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Małgorzata i Rafał Trzaskowscy udzielili wywiadu „Newsweekowi”. Prezydent Warszawy prognozował m.in., jaką pierwszą damą byłaby jego żona. Małgorzata Trzaskowska opisała z kolei, w jaki sposób dziennikarze TVP „szukali sensacji”.

– Żonę bardzo trudno powstrzymać przed mówieniem tego, co myśli, dlatego mielibyśmy pierwszą damę, która często wyrażałaby swoją opinię. Ale nie brak jej też empatii i wdzięku osobistego, w czym przypomina Marię Kaczyńską, która była znana z uśmiechu i z tego, że pochylała się nad słabszymi – powiedział w rozmowie z „Newsweekiem”.

W tej kwestii wypowiedziała się również Małgorzata Trzaskowska. Pytana o to, czy pierwsza dama powinna otrzymywać pensję, odpowiedziała, że najbardziej „chciałaby po prostu utrzymać swoją pracę zawodową”. – Moim zdaniem, każda pierwsza dama powinna mieć opłacone składki zdrowotne i emerytalne. Chodzi o symbol niezależności i autonomii. Przez całe życie byłam osobą niezależną, miałam pracę, zarabiałam i byłoby dla mnie dziwne, gdybym całkowicie była zależna od męża – zaznaczyła w dalszej części rozmowy, która w całości jest dostępna w „Newsweeku”.

„Szukali sensacji u mnie w pracy”

Rafał Trzaskowski zastąpił jako kandydat w wyścigu prezydenckim z rekomendacją KO. Żona prezydenta Warszawy została zapytana o materiały, które przygotowuje Telewizja Polska. – Jestem osobą wierzącą. Szukali sensacji u mnie w pracy, nic nie znaleźli, rozmawiali z byłymi studentkami męża, żeby coś znaleźć, a jak się nie udało, to czepiają się wszystkiego. To jest absurd! – oceniła Małgorzata Trzaskowska w wywiadzie dla „Newsweeka”.

Czytaj też:
Mówił po angielsku do Trzaskowskiego. Zaskakująca reakcja prezydenta Warszawy