Alarmujące nagranie z Grzegorzem Braunem. „W ślad za tym poszły drastyczne działania”

Alarmujące nagranie z Grzegorzem Braunem. „W ślad za tym poszły drastyczne działania”

Grzegorz Braun
Grzegorz Braun Źródło: PAP / Marcin Obara
Grzegorz Braun podkreślił, że „w ostatnich tygodniach i dniach zrobiło się trochę mniej bezpiecznie”. – Pojawiły się różne życzenia śmierci i wezwania do tego, żeby wyeliminować mnie osobiście i moją formację, może już nawet z tych wyborów – ocenił. W związku z tym polityk wynajął ochronę.

Grzegorz Braun ma ochronę. O jego bezpieczeństwo dba prywatna firma ochroniarska. To byli funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Według nieoficjalnych informacji „Super Expressu” koszt ochrony może wynosić nawet 60 tysięcy złotych miesięcznie. Politykowi Konfederacji Korony Polskiej towarzyszy bowiem nawet czterech ochroniarzy, a koszt jednego z nich to około 15 tys. zł.

Grzegorz Braun otrzymuje „poważne pogróżki”. „Zrobiło się trochę mniej bezpiecznie”

Braun w związku z sytuacją wystosował apel w mediach społecznościowych, który został opublikowany 11 maja. – Szczęść Boże, prośba o wsparcie, o wpłaty na konto komitetu wyborczego. Kwestia bezpieczeństwa, ponieważ w ostatnich tygodniach, dniach, zrobiło się trochę mniej bezpiecznie. Pojawiły się różne życzenia śmierci i wezwania do tego, żeby wyeliminować mnie osobiście i moją formację, może już nawet z tych wyborów – zaczął kandydat na prezydenta.

– Więc też w ślad za tym poszły pewne drastyczne działania. Jeden z naszych działaczy zaatakowany z nożem, jakieś przebite opony i w związku z tym mój sztab namówił mnie na podniesienie standardu bezpieczeństwa. Konkretnie nie jeździmy już teraz jednym autem. Wstyd przyznać, wcześniej tak było – kontynuował Braun.

Apel kandydata na prezydenta. „Nalejcie nam państwo do baku”

– No to teraz jest inaczej, ale dlatego bardzo proszę: nalejcie nam państwo do baku po to, żeby mój komitet wyborczy mógł po katolicku rozliczyć się z wszystkimi, którzy już wykonali i jeszcze w tym tygodniu wykonają zaplanowaną i umówioną pracę na rzecz tej kampanii. Wspierajcie, działajcie i nie zostawcie nas samych. Z Panem Bogiem – podsumował kandydat na prezydenta. O „poważnych pogróżkach” informowała swojego lidera również dzień wcześniej partia Brauna.

Czytaj też:
Przychodzą na spotkania Brauna, chcą zdobyć cenny „artefakt”. Jest warty nawet 500 zł
Czytaj też:
Braun tuż za Trzaskowskim. Polacy zaskoczyli w nowym sondażu

Źródło: WPROST.pl / „Super Express”