Lokalny dziennikarz nagrał dowód na polityczne naciski. Zadarł z wiceministrem Zielińskim

Lokalny dziennikarz nagrał dowód na polityczne naciski. Zadarł z wiceministrem Zielińskim

Jarosław Zieliński
Jarosław Zieliński Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
KWW Bezpartyjni Samorządowcy zapłacił za spot, który wyemitowano na antenie TVP. Dowiadujemy się z niego o sytuacji strażaka i pracownika portalu Sejny.net. Dziennikarz miał problemy w związku z krytyką posunięć polityków PiS, w tym wiceszefa MSWiA Jarosława Zielińskiego.

W krótkim spocie Bezpartyjni Samorządowcy opisali historię strażaka z województwa podlaskiego. Jak podkreślali, w tej części Polski duże wpływy ma wiceminister Jarosław Zieliński z PiS. Na marginesie warto zaznaczyć, że w tym tygodniu na Zielińskiego skarżył się także burmistrz Suwałk.

Wspomniany strażak, który publikuje jednocześnie na łamach portalu Sejny.net, nie oszczędzał w swojej krytyce posunięć Zielińskiego i lokalnych polityków PiS. Jak dowiadujemy się ze spotu, po wielu próbach wpłynięcia na jego działalność, został w końcu wezwany do komendanta straży pożarnej w Białymstoku.

„Żebyś złych rzeczy na Zielińskiego gdzieś tam nie pisał”

Czujny dziennikarz na spotkanie zabrał ukryty sprzęt do nagrywania. „To postępowanie miało iść w takim kierunku, żeby ciebie uświadomić do tego, żebyś złych rzeczy na Zielińskiego gdzieś tam nie pisał”. […] „I dlatego też minister trochę był oburzony i tam jak gdyby wydał takie polecenie, nie wydał, żeby zapoznać się, zrobić z tym porządek itd. Kiedy się okazało, że jakiś porządek został zrobiony, to nie o taki porządek tak naprawdę chodziło” – słyszymy w nagraniu głos, który Bezpartyjni Samorządowcy przypisują komendantowi straży.

„Bo jeśli nie przyjmiesz tej propozycji”...

„Bo jeśli nie przyjmiesz tej propozycji (…) że zostajesz i prowadzisz tą działalność (…), pewnie będziesz musiał w jakiś sposób dobrze pisać o Zielińskim i o Kapie [byłym burmistrz Sejn z PiSu-u]. A jeśli nie przyjmiesz jak gdyby tej propozycji, to cię przetrzymają trzy miesiące, zrobią ci to k...a specjalnie, cofną ci... Znaczy wydadzą mi polecenie, ja będę musiał je wykonać (…) bo mnie się stawia w takim kierunku, jak nie to my cie k...a z drugiej strony, że ukręcimy tobie k...a łeb" – słyszymy dalej na taśmie. Cały spot można odsłuchać w linku poniżej.

facebookCzytaj też:
Polityczna impreza w sądzie, w godzinach rozpraw. „Ludzi na korytarzu mijali kelnerzy z sałatkami”

Źródło: Onet.pl / Bezpartyjni Samorządowcy