Jaki zrezygnuje z Komisji Weryfikacyjnej? „Nie chcę nikogo uszczęśliwiać na siłę”

Jaki zrezygnuje z Komisji Weryfikacyjnej? „Nie chcę nikogo uszczęśliwiać na siłę”

Patryk Jaki
Patryk Jaki Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Po przegranych wyborach w stolicy pojawiły się pytania o polityczną przyszłość Patryka Jakiego. Dziennikarze Wirtualnej Polski zapytali wiceministra sprawiedliwości o jego plany na najbliższe miesiące.

Z oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że Rafał uzyskał 56,67 proc. głosów w wyborach prezydenta . Jego główny rywal – Patryk , który kandydował z ramienia Zjednoczonej Prawicy uzyskał 28,53 proc. głosów. Oznacza to, że w stolicy nie będzie drugiej tury wyborów. W związku z tym pojawiły się pytania o polityczną przyszłość polityka.

W rozmowie z portalem Wirtualna Polska Patryk Jaki przyznał, że myśli o nowej formule swojego funkcjonowania w polityce. Wcześniej jednak wiceminister sprawiedliwości zamierza odpocząć i wyjechać na urlop. Pytany przez dziennikarzy o to, co stanie się z komisją weryfikacyjną, Jaki przyznał, że rozważa rezygnację z bycia przewodniczącym tego organu. – Nie wykluczam, że zrezygnuję z jej szefostwa. (...) Dorobek komisji jest ogromny, ostatnie miesiące spędziłem śpiąc w swoim gabinecie, siedząc nad tonami dokumentów, ale nie chcę nikogo uszczęśliwiać na siłę – mówił. Polityk zapowiedział również przygotowanie raportu, w którym podsumuje dotychczasowe prace komisji.

O dalszych losach komisji wspomniał na Twitterze jej członek – Sebastian Kaleta, bliski współpracownik Jakiego i przedstawiciel PiS w Radzie Warszawy. W ostatnich tygodniach padało wiele pytań na temat losów komisji, a te mają się całkiem dobrze. Przygotowujemy się do przesłuchań najgłośniejszych uczestników afery i być może pewnego przemodelowania prac, wszak członek KW będzie wiceprezydentem (chodzi o Pawła Rabieja – red.) – napisał Kaleta.

Według Wirtualnej Polski rozważane są scenariusze według których Jaki mógłby zostać szefem Najwyższej Izby Kontroli. Portal Do Rzeczy pisał, że wiceminister sprawiedliwości mógłby wspomagać kampanię Zjednoczonej Prawicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Sam zainteresowany przyznał, że słyszał o tych pogłoskach i nie zaprzeczył, że pewne koncepcje są rozważane. Dodał jednak, że na razie zamierza skupiać się na pracy w resorcie sprawiedliwości.

Czytaj też:
Wybory samorządowe 2018. Sprawdź oficjalne wyniki w największych miastach