Zaskakujący wynik Grzegorza Brauna w wyborach w Gdańsku? „Jest kompletnym politycznym outsiderem”

Zaskakujący wynik Grzegorza Brauna w wyborach w Gdańsku? „Jest kompletnym politycznym outsiderem”

Grzegorz Braun
Grzegorz BraunŹródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Aleksandra Dulkiewicz zwyciężyła w przedterminowych wyborach w Gdańsku, zdobywając 82 proc. poparcie. – Grzegorz Braun jest kompletnym politycznym outsiderem, Marek Skiba też nie jest kimś znanym. Natomiast fakt, że oni zdobyli razem niecałe 18 proc. głosów specjalnie nie dziwi – stwierdził dr Olgierd Annusewicz w rozmowie z Wprost.pl, komentując wyniki wyborów.

Gdański ratusz poinformował o oficjalnych wynikach przedterminowych wyborów samorządowych. Prezydentem miasta została Aleksandra Dulkiewicz, która zdobyła 82,22 proc. głosów. Z informacji przekazanych przez magistrat wynika, że Grzegorz Braun uzyskał poparcie 11,86 proc. głosujących a Marka Skibę poparło 5,92 proc. wyborców. Do urn poszło 48,67 proc. uprawnionych do głosowania, a więc dokładnie 170 028 mieszkańców Gdańska.

Gest solidarności

Doktor Olgierd Annusewicz stwierdził, że ponad 80 proc. poparcie dla Aleksandry Dulkiewicz można odbierać jako „gest solidarności gdańszczan z gdańszczanami”. – Z punktu widzenia psychologii społecznej wydarzenie, jakim było morderstwo Pawła Adamowicza, to była trauma społeczna. Niezależnie od tego, kto popierał tego polityka, a kto nie albo niezależnie od tego, czy osoby te były wyborcami PiS-u czy PO, czy innej partii, to dotknęło ich to dokładnie tak samo. W tym sensie ja odczytuję trochę wynik Dulkiewicz, jako gest solidarności gdańszczan z samymi gdańszczanami – powiedział w rozmowie z Wprost.pl.

„Grzegorz Braun jest kompletnym politycznym outsiderem”

Olgierd Annusewicz skomentował także wyniki innych kandydatów startujących w wyborach uzupełniających w Gdańsku. – Umówmy się, że prawdziwa scena polityczna nie brała udziału w tych wyborach. Grzegorz Braun jest kompletnym politycznym outsiderem, Marek Skiba też nie jest kimś znanym. Natomiast fakt, że oni zdobyli razem niecałe 18 proc. głosów specjalnie nie dziwi. Proszę pamiętać, że zawsze jest jakaś grupa wyborców, która mimo wszystko będzie kontestowała establishment – powiedział. – Pamiętajmy, że prezydent Adamowicz też miał swoich przeciwników w Gdańsku i Aleksandra Dulkiewicz trochę ich dziedziczy. Jeżeli jestem przeciwnikiem Adamowicza to pewnie nie poparłem Dulkiewicz, a wybrałem jednego z tych dwóch kandydatów. Nie ma w tym niczego niezwykłego – dodał w rozmowie z Wprost.pl.

„Wynik Grzegorza Brauna nie jest dramatycznie wysoki”

Politolog podkreślił, że wynik Grzegorza Brauna „nie jest dramatycznie wysoki, biorąc pod uwagę to, że Paweł Adamowicz i Aleksandra Dulkiewicz byli w gdańskiej polityce przez wiele lat i siłą rzeczy dorobili się wrogów”. – Ilu wśród nich (wyborców Grzegorza Brauna – red.) było wyborców PiS-u – tego nie wiemy, ilu było wyborców PO – też tego nie wiemy (…). Ile osób, które oddały swój głos należy do twardego elektoratu, który zna i popiera Brauna czy Skibę, tego też nie wiemy. To nie zostało w żaden sposób zbadane. Analiza logiczna (…) każe zakładać, że nawet jeśli prezydent Adamowicz zginął w tragicznych okolicznościach, został zamordowany, to dla części wyborców nie zmieniło to faktu, że tego polityka nie popierali i nie zamierzali poprzeć osoby, która była jego następczynią – skomentował Olgierd Annusewicz. Politolog dodał, że „nie sądzi”, że wynik Grzegorza Brauna przyczyni się do wzrostu popularności Koalicji ProPolskiej, do której ten polityk należy.

Czytaj też:
Dulkiewicz prezydentem Gdańska. „Gdyby kandydatem była inna osoba z otoczenia Adamowicza, wynik prawdopodobnie byłby ten sam”