"Złoty pociąg" na 65. kilometrze torów? "Osoba na łożu śmierci przekazała informację"

"Złoty pociąg" na 65. kilometrze torów? "Osoba na łożu śmierci przekazała informację"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie ilustracyjne (fot. fotolia/06photo)
Jak podaje TVP Info, zapadlina w środku lasu wskazuje miejsce wjazdu do tunelu, w którym prawdopodobnie znajduje się "złoty pociąg". Chodzi o 65 kilometr torów prowadzących z Wrocławia do Wałbrzycha przy stacji Wałbrzych Szczawienko.
- Ten teren, na którym nie rośnie ani jedno drzewo to miejsce, gdzie być może znajduje się wlot do tunelu.Tunelu, który najprawdopodobniej prowadzi do „złotego pociągu” - przekazał Andrzej Gaik, eksplorator.

Andrzej Gaik opowiada, iż tuż przed zakończeniem drugiej wojny światowej tunel zawalono po tym, gdy wprowadzony został tam pociąg. - Na głębokości dwóch i pół metra znaleźliśmy prawdopodobne miejsce po tym tunelu. Były tam cegły z zaprawą betonową, które były częścią muru betonowego. Potem dokopaliśmy się do kawałków betonu, kamieni i głazów, które stąd nie pochodzą - opowiada.

Jak mówi eksplorator, wykopu nie udało się skończyć, gdyż śmiałkowie nie otrzymali jednego pozwolenia. - Przyszli pracownicy PKP z Wałbrzycha. Przerwali nam prace - tłumaczy. Dodaje jednak, iż dziś jest wdzięczny losowi. - Jestem pewien, że na głębokości kilku metrów obiekt jest zaminowany. Miny porcelanowe takie, które nie można wykryć żadnym detektorem, ani wykrywaczem metali. Dobrze się stało, że tak głęboko nie weszliśmy z łopatami, bo różnie się mogło skończyć - powiedział.

Generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski przekazał w piątek, że według jego wiedzy nikt jeszcze nie dotarł po wojnie w to miejsce. Wyjaśnił, iż informację o pociągu przekazała ustnie osoba, która brała udział w jego ukrywaniu. - Ta osoba na łożu śmierci przekazała taką informację ze szkicem, gdzie to znalezisko ewentualnie się znajduje - poinformował.

TVP INFO