W Sądzie Rejonowym Poznań-Grunwald i Jeżyce w czwartek, 14 lipca, rozpoczął się proces biznesmena z branży turystycznej, który jest oskarżany o pedofilię. Jak się okazało, przez niedopatrzenie na wokandzie pojawiło się 16 nazwisk dziewczynek, które miały paść ofiarą pedofila. W takich przypadkach w dokumentach powinny pojawić się inicjały osób pokrzywdzonych, a nie ich nazwiska.
Po nagłośnieniu sprawy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w trybie pilnym zwrócił się do Prezesa Sądu Apelacyjnego w Poznaniu o przedstawienie wyjaśnień w tej sprawie.
Rzecznik prasowy ministerstwa sprawiedliwości Sebastian Kaleta przekazał, że Ziobro ocenił ujawnienie danych osób pokrzywdzonych jako niedopuszczalne oraz, że taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. Minister zażądał również wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec osób winnych tej sytuacji.