Pilot norweskich linii lotniczych poprosił jednego z pasażerów o opuszczenie samolotu z powodu jego tatuażu. Załoga podejrzewała, że może to być symbol Państwa Islamskiego.
Mężczyzna z wytatuowanym w widocznym miejscu arabskim napisem musiał opuścić pokład samolotu norweskich linii lotniczych. Kapitan ze względów bezpieczeństwa nie pozwolił mu lecieć. Razem z mężczyzną wysiadła także jego partnerka. O Podejrzanym tatuażu przypominającym symbole znane z flagi Państwa Islamskiego alarmowała załoga lotu.
Jak poinformował brytyjski "Daily Mail", maszyna leciała ze stolicy Szwecji do Heraklionu na Krecie. Z powodu zamieszania z wytatuowanym pasażerem, wylot został znacznie opóźniony.
Źródło: Daily Mail