1. Pomyśl o lecie w... zimie
Kiedy zima trwa w najlepsze, w biurach podróży rozpoczyna się sprzedaż wycieczek na najbliższy sezon letni. Jeśli z jakiegoś powodu planujesz urlop w najgorętszym sezonie turystycznym, nie czekaj z wykupieniem wczasów do kwietnia. Wtedy cena będzie znacząco wyższa. Od listopada do marca trwa przedsprzedaż, zwana powszechnie first minute, czyli... kto pierwszy ten lepszy. Kupując w przedsprzedaży zyskujemy, nie tylko cenowo. Możemy liczyć na dodatkowe bonusy od biura podróży, na przykład możliwość bezpłatnej zmiany rezerwacji w razie potrzeby, lub gwarancję niezmienności ceny bez względu na różnice w kursach walut. To ostatnie jest szczególnie cenne, przez pół roku ceny walut mogą zmienić się na niekorzyść kupującego. Równie atrakcyjnie brzmi gwarancja najniższej ceny. Dzięki tej opcji mamy pewność, że ta sama wycieczka w ofercie last minute będzie kosztowała więcej. First minute jest szczególnie cenne dla dużych grup chcących mieszkać w tym samym hotelu. Na początku sprzedaży ofert jest dużo, można przebierać do woli. Z końcem sprzedaży może się okazać, że pozostały pojedyncze miejsca w różnych hotelach. Aby skorzystać z oferty first minute trzeba koniecznie wpłacić zaliczkę w bardzo krótkim terminie po zarezerwowaniu terminu i miejsca letnich wakacji.
Dlaczego first minute jest tanie? To proste, podobnie jak my rezerwujemy wycieczkę dużo wcześniej, tak samo zachowuje się organizator. Dokonując rezerwacji z półrocznym wyprzedzeniem, biura podróży mogą liczyć na atrakcyjne upusty u przewoźników powietrznych i hotelarzy. Im bliżej terminu urlopu tym ceny będą wyższe, zarówno w hotelach, jak i na lotniskach, więc wzrosną również w biurach podróży.
2. Bądź zawsze gotowy do drogi
Jeśli nie udało się kupić wycieczki w ofercie first minute, można śmiało skorzystać z last minute. W tej ofercie mamy pełnowartościową wycieczkę, nierzadko przecenioną aż o 60% . Powód? Termin rozpoczęcia urlopu przypada na kilka dni przed wyjazdem, czasem nawet jeden dzień przed. To dobra oferta dla ludzi, którzy lubią działać na przysłowiową „ostatnią chwilę”, potrafią spakować się w dwie godziny, mają rezerwę finansową na koncie i lubią dreszczyk emocji związany z polowaniem na okazje.
Gdzie można wyjechać korzystając z ofert last minute? Praktycznie wszędzie, ale trzeba pamiętać, że w tym temacie też istnieje sezonowość. W sezonie letnim ciężko o last minute do Grecji czy Hiszpanii, sezon na te kierunki zacznie się na jesieni. Szukając wycieczki w przysłowiowej ostatniej chwili warto zerknąć na oferty tanich wakacji z ITAKĄ.
Dlaczego last minute jest tak tanie? To proste, gdy zbliża się termin wylotu, a nadal są wolne miejsca, organizator woli sprzedać taniej wycieczkę, by ograniczyć straty własne. W praktyce oznacza to, że dostajemy dokładnie to samo, co dostalibyśmy kupując wczasy w ofercie standardowej lub first minute.
3. Filtruj internet
Internet to doskonałe narzędzie ułatwiające upolowanie okazji. Newslettery otrzymywane drogą mailową, to idealny sposób na poznanie interesujących ofert. Często biura podróży w pierwszej kolejności o atrakcyjnych zniżkach informują swoich subskrybentów. Warto też śledzić profile biur podróży w mediach społecznościowych, czasem oferta dnia może być naprawdę interesująca. Na wyspecjalizowanych stronach internetowych można obserwować oferty wielu biur podróży jednocześnie i korzystać z porównywarek ofert.
Z polowaniem na okazje jest podobnie jak z last minute. Wymaga cierpliwości i systematyczności i wygospodarowanej sumy pieniędzy. Jednak upolować można nie tylko wyjazd w ofercie last minute, czasem na przygotowanie się do podróży jest naprawdę sporo czasu.
4. Nie bój się pytać
Nawet jeśli oferta biura podróży wygląda na niezwykle atrakcyjną, sprawdź, czy nie da się jeszcze bardziej zbić ceny. Wielu touroperatorów chowa w zanadrzu niespodziankę – specjalne zniżki dla wybranych, np. dla rodzin z dziećmi, vouchery na wycieczki fakultatywne i inne. Dzieci, jako mali podróżni, mogą liczyć na zniżki w hotelach, czasem może udać się w ogóle nie zapłacić za dziecko.
5. Nie szastaj pieniędzmi
Nie udawaj bogacza, pieniądze na pewno jeszcze się przydadzą. Zanim zapłacisz za all inclusive, zastanów się, czy naprawdę go potrzebujesz. Nie ma sensu płacić za całodniowy dostęp do wyżywienia i drinków, jeśli będziesz przebywać w hotelu głównie w nocy. I odwrotnie, jeśli zamierzasz odpoczywać korzystając głównie z hotelowych atrakcji, to czy naprawdę jest sens płacić za każdą rzecz osobno? Standard hotelu niewątpliwie jest ważny, ale gdy hotel traktujesz tylko jako bazę wypadową, to czy naprawdę musi to być pięć gwiazdek? Jeśli zamierzasz codziennie wynajmować leżak na plaży lub sprzęt do pływania sprawdź, czy nie da się zapłacić z góry za cały pobyt, taka opcja może być tańsza. Jeśli wiesz, że na urlopie będziesz potrzebować internetu dowiedz się, czy hotel oferuje go gratis. Przykłady można mnożyć w nieskończoność, ale generalna zasada jest jedna: kupuj tylko to, czego naprawdę potrzebujesz.