Pamiętacie Australijczyka ugryzionego w penisa? Znów mu się to przytrafiło

Pamiętacie Australijczyka ugryzionego w penisa? Znów mu się to przytrafiło

Dodano:   /  Zmieniono: 
Latrodectus hasselti
Latrodectus hasselti Źródło: Wikipedia
21-letni handlowiec z Australii może o sobie mówić jako o jednym z największych pechowców w kraju. Po 5 miesiącach od pierwszego przypadku, znów został ugryziony w penisa. Jego historię opisał portal BBC.

Jordan, który woli nie podawać swojego nazwiska, powiedział dziennikarzom, że jadowity pająk ugryzł go "praktycznie w to samo miejsce". – Jestem w tym momencie najbardziej pechowym gościem w kraju – powiedział BBC. – Siedziałem na toalecie, załatwiając swoje sprawy, kiedy poczułem żądło w ten sam sposób, jak za pierwszym razem – mówił. – Na początku pomyślałem: «Nie mogę uwierzyć, że znów mi się to przytrafia» Spojrzałem w dół i zobaczyłem kilka małych nóżek wystających spod krawędzi sedesu – relacjonował.

Mężczyzna przyznaje, że nie jest pewien jaki gatunek pająka ugryzł go tym razem. Jeden z jego przyjaciół zabrał go z miejsca pracy do Szpitala Blacktown. – Za pierwszym razem koledzy bardzo się zmartwili. Tym razem robili sobie żarty, kiedy jeszcze wsiadałem do samochodu – żalił się pechowiec. Po krótkim pobycie w szpitalu wrócił do pracy, jednak zarzeka się, że już nigdy nie skorzysta z tamtejszej toalety. – Jeśli mam być szczery, myślę, że będę wstrzymywał przez całe życie – powiedział.

W szpitalu okazało się, że za ugryzienie może odpowiadać Latrodectus hasselti, bliski kuzyn śmiertelnie groźnej Czarnej Wdowy (Latrodectus mactans). Jad tego pierwszego wywołuje silny ból, pocenie i mdłości. Na szczęście już kilkadziesiąt lat temu wynaleziono odtrutkę.

Źródło: BBC