Funkcjonariusze policji patrolujący północną część Sacramento w stanie Kalifornia natknęli się na dziwnie zachowującą się kobietę. Ubrana w różową kurtkę z kapturem i wzorzyste spodnie dama spacerowała z czaszką na kiju. Po jej zatrzymaniu okazało się, że nie był to halloweenowy żart. Kobieta, według policjantów najprawdopodobniej bezdomna, miała przy sobie ludzką czaszkę, na której znajdowały się jeszcze resztki skóry.
Po krótkiej rozmowie kobieta zgodziła się wskazać stróżom prawa miejsce znalezienia nietypowego "skarbu". We wskazanym przez nią miejscu policjanci odnaleźli resztę ciała, znajdującego się w stanie zaawansowanego rozkładu. Na miejsce wezwano odpowiednie służby. Ludzkie szczątki starannie zebrano i przewieziono do kostnicy, gdzie zajmie się nimi koroner.
– Wezwanie takie jak to nie zdarza się każdego dnia. Mamy nadzieję, że uda nam się odkryć całą prawdę kryjącą się za tym znaleziskiem. Chcemy dowiedzieć się, w jaki sposób zmarła ta osoba – powiedział sierżant Bryce Heinlein z Policji w Sacramento.