Zabił dwie osoby, próbował zjeść twarz ofiary. Nowy raport na temat szokującej zbrodni

Zabił dwie osoby, próbował zjeść twarz ofiary. Nowy raport na temat szokującej zbrodni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Miejsce zbrodni
Miejsce zbrodni Źródło:Fotolia / Retrophoto
Podejrzany o zamordowanie na Florydzie dwóch osób Austin Harrouff nie był pod wpływem substancji halucynogennych ani narkotyków syntetycznych - podaje cbsnews.com.

Przed ujawnieniem raportu, który zaprezentowano w środę podejrzewano, że w chwili ataku 19-latek był pod wpływem narkotyków syntetycznych – flakka (α-Pirolidynopentiofenon) lub bath salts. Narkotyki z tej samej grupy znaleziono w organizmie napastnika, który w 2012 roku zamordował człowieka i również próbował zjeść jego twarz.

Przypomnijmy, Austin Harrouff 15 sierpnia zasztyletował 53-letnią Michelle Mishcon oraz 59-letniego Johna Stevensa, a także poważnie ranił nożem sąsiada, który próbował interweniować. Ciało mężczyzny policja znalazła na podjeździe domu. Z kolei zwłoki kobiety znajdowały się w garażu. Jak relacjonował przedstawiciel miejscowej policji William Snyder, ciała ofiar nosiły na sobie "niewyobrażalną ilość obrażeń". 19-latek został aresztowany, gdy ubrany jedynie w bieliznę, naśladował zwierzęta oraz próbował skonsumować twarz jednej z zamordowanych osób.

Wiadomo, że przed popełnieniem podwójnego morderstwa Austin Kelly Harrouff jadł z rodziną obiad w restauracji. W pewnym momencie, zdenerwowany zbyt wolną jego zdaniem obsługą, 19-latek wybiegł z lokalu. Rodziców zaniepokoiło jego zachowanie, dlatego też natychmiast powiadomili policję. Chłopaka nie udało się jednak od razu znaleźć, co dało mu czas na popełnienie zbrodni. Po około 45 minutach od otrzymaniu przez służby zgłoszenia, Harrouff zaatakował przypadkowe osoby. W jego namierzeniu pomógł sąsiad zabitej pary, który został ranny, gdy próbował powstrzymać rozszalałego nastolatka.

– To niewytłumaczalne – mówił William Snyder. – Jedną z pierwszych rzeczy, które staramy się zrobić na miejscu zbrodni, jest zrozumienie motywu sprawy. W tym przypadku jest to niemożliwe. Nie wiem, co nim kierowało – relacjonował policjant. Jak dodał, funkcjonariuszom trudno było odciągnąć chłopaka od zwłok, nad którymi się pastwił. 19-latek był wysportowany, a w liceum uchodził za gwiazdę zapasów.

Źródło: cbsnews.com