Jak informuje "Guardian", fragmenty martwego nietoperza znalazła dwójka osób po tym, jak wcześniej zjadły już część miksu sałat. Pechowi klienci natychmiast powiadomili władze, które wysłały szczątki zwierzęcia do Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) w celu sprawdzenia, czy nietoperz nie był zarażony wścieklizną. Ze względu na ich zły stan niemożliwe było całkowite wykluczenie nosicielstwa.
CDC poinformowało jednak w oświadczeniu, że przypadki zachorowania na wściekliznę wskutek zjedzenia mięsa zarażonego zwierzęcia są „ekstremalnie rzadkie”. Dla zachowania bezpieczeństwa, osoby, które mogły spożyć przypadkiem fragmenty tkanek nietoperza, zostały prewencyjnie poddane leczeniu. „Obydwie te osoby czują się dobrze i nie wykazują objawów zarażenia wścieklizną” – zapewniono w komunikacie.
Wezwano też innych klientów Walmartu, którzy kupili sałatę, by nie jedli jej. Odpowiedzialna za jej przygotowanie firma Fresh Express zapewniła, że dokłada wszelkich starań, by dostarczać produkt najwyższej jakości i przeprosiła za zaistniałą sytuację. Zaapelowała też do konsumentów o wyrzucenie do śmieci bądź zwrot do sklepów zakupionych już mieszanek sałat. Partia produktu, z której pochodziła paczka z martwym nietoperzem, została wycofana.