By nie lecieć z kochanką na wakacje, wywołał alarm terrorystyczny na 3 lotniskach

By nie lecieć z kochanką na wakacje, wywołał alarm terrorystyczny na 3 lotniskach

Motaparthi Vamsi Krishna
Motaparthi Vamsi Krishna Źródło: Facebook / @hyderabadpolice
Policja w Hajdarabad ustaliła tożsamość osoby, która wywołała najpoważniejszy w ostatnich miesiącach alarm terrorystyczny w Indiach. To 32-letni żonaty mężczyzna, ojciec 2 dzieci.

Jak ustalił specjalny indyjski zespół do walki z terroryzmem, informacja o możliwym zamachu terrorystycznym, która w ubiegłym tygodniu sparaliżowała ruch na kilku krajowych lotniskach, była jedynie zmyśloną historyjką. Co więcej, zapowiedź porywania samolotów była obliczona na potrzeby jednego, nie całkiem moralnego związku. Plotkę o terrorystycznym spisku wypuścił mężczyzna, który chciał zaoszczędzić sobie wydatków na kochankę.

Przyczyną całego zamieszania okazał się 32-letni Motaparthi Vamsi Krishna - na co dzień pracownik biura podróży, przykładny mąż i ojciec dwójki dzieci. Mężczyzna po godzinach prowadził „drugie życie” i w kafejkach internetowych Hajdarabadu czatował z kochanką z Cennaj na południowym-wschodzie kraju. Zachłanna partnerka stanowczo naciskała na kosztowną podróż na popularne Wyspy Goa i do Bombaju. Nie wiedziała jednak, że jej luby mocno w ostatnim czasie podupadł finansowo.

Biedny mężczyzna chcąc zatrzymać przy sobie kochankę i jednocześnie uniknąć kompromitacji, postanowił uciec się do oszustwa. Swojej dziewczynie przesłał fałszywy bilet lotniczy, po czym drogą mailową poinformował policję o „6 mężczyznach mówiących coś o większej grupie porywaczy samolotów”. Po krótkim czasie od nadania wiadomości szukały go służby specjalne w całym kraju. Mimo iż maila wysłał z kawiarenki internetowej, jego tożsamość udało się w końcu ustalić dzięki kamerom monitoringu zainstalowanym w różnych częściach miasta. Ostatecznie zamiast na przepięknych plażach Goa, niewierny mąż swój urlop spędzi w policyjnym areszcie. Wymagająca kochanka o całej sprawie dowiedziała się z mediów.

facebook

Źródło: Facebook / @hyderabadpolice