Rutkowski pozywa dziennikarkę i TVP. Chodzi o sprawę Magdaleny Żuk

Rutkowski pozywa dziennikarkę i TVP. Chodzi o sprawę Magdaleny Żuk

Krzysztof Rutkowski
Krzysztof Rutkowski Źródło:Newspix.pl / Artur Widak
Krzysztof Rutkowski, którego biuro detektywistyczne na chwilę włączyło się w wyjaśnianie sprawy Magdaleny Żuk, pozywa TVP oraz dziennikarkę Anitę Gargas. Twierdzi, że w „Magazynie śledczym” jego zaangażowanie zostało pokazane w negatywny sposób.

Zdaniem właściciela biura detektywistycznego w „Magazynie śledczym” Anity Gargas jego działania przedstawiono w złym świetle. Rutkowski postanowił w związku z tym wejść na drogę prawną. – Wraz z mecenasem Maciejem Morawcem składam dziś w sądzie w Warszawie akt oskarżenia przeciwko dziennikarce TVP o nazwisku Anita Gargas. Oraz Telewizji Publicznej, która dopuszcza ją do przekazywanie na antenie tej utrzymywanej z pieniędzy podatników stacji, kłamliwych informacji na mój temat i m.in. sprawy śmierci Karoliny Kaczorowskiej w Karpaczu – mówił w piątek Rutkowski cytowany przez portal Patriot24.pl.

W wyemitowanym w środę 17 maja w TVP1 programie poświęconym sprawie śmierci Magdaleny Żuk została poruszona także kwestia działalności Krzysztofa Rutkowskiego. Przywołano m.in. wypowiedź matki zmarłej modelki Karoliny Kaczorowskiej. Zdaniem śledczych modelka popełniła samobójstwo, ale jej sprawę zaczęto wiązać ze śmiercią Magdaleny Żuk. – Krzysztof Rutkowski nic nie zdziałał. Miałam tak wielka tragedię, myślałam, że mi pomoże. Zgarnął wielka kasę, zrobił trochę sensacji i ucichł – mówiła matka zmarłej.

Rutkowski podczas jednej ze swoich konferencji poświęconych sprawie Magdaleny Żuk stwierdził, że śmierć Kaczorowskiej nie jest w żaden sposób powiązana ze zgonem 27-letniej Polki w Egipcie. W programie Gargas padła inna teza, sprawdzają ją też śledczy, choć wstępnie wykluczono, by sprawy miały związek.

Przypomnijmy, że właściciel biura detektywistycznego zaangażował się w wyjaśnianie sprawy Magdaleny Żuk na prośbę rodziny. Pierwszą konferencję prasową na ten temat zwołał jeszcze przed wysłaniem pracowników do Egiptu. Po kilku dniach, w trakcie których jego ekipa dotarła na miejsce tragedii, Rutkowski zorganizował kolejną konferencję, przedstawił ustalenia i poinformował, że kończy pracę nad sprawą. Jego zdaniem Polka popełniła samobójstwo.

Czytaj też:
Partnerka Rutkowskiego w ogniu krytyki. Pozuje przy oknie, z którego wyskoczyła Magdalena Żuk

Polska prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku zabójstwa, brane są pod uwagę trzy możliwe wersje wydarzeń.

„Magazyn śledczy” o sprawie Żuk

W materiale podkreślono, że Magdalena Żuk nie była leczona psychiatrycznie. W latach 2009-2011 korzystać miała jedynie z pomocy psychologa w ramach terapii DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików). Magdalena nie korzystała z terapii grupowej, lecz indywidualnej.

– Rezydent powinien ją chronić, a nie pozwalać, aby na lotnisku, kiedy Madzia była w tak złym stanie, robiono jej zdjęcia, zabierano złoty naszyjnik – mówił w trakcie programu ojciec Magdaleny Żuk. – Na filmiku ze szpitala widać, że ona chciała z niego uciekać. Działa jej się krzywda. Znam swoją siostrę od urodzenia i wiem, kiedy dzieje jej się krzywda – dodaje starsza siostra Polki tragicznie zmarłej w Egipcie.

W programie wypowiadał się także emerytowany pułkownik wywiadu i kontrwywiadu Piotr Wroński. Jego zdaniem, najważniejsze tropy prowadzą do Wrocławia, gdzie kobieta pracowała i mieszkała. – Wszystko zaczyna się tutaj. To jest moim zdaniem brudna wredna, kryminalna sprawa oparta o bardzo konkretne pieniądze. I tym tropem bym poszedł – przekonuje.

Czytaj też:
Magdalena Żuk leczyła się psychiatrycznie? „Działa jej się krzywda”

Źródło: Patriot24.pl, WP