Z ofertą pomocy skierowaną do rodziny Charliego zwrócił się także prezydent Donald Trump, który na Twitterze zadeklarował, że jeśli można coś zrobić, z chęcią się zaangażuje wzorem papieża. Konkretną propozycję przedstawił rzymski szpital pediatryczny. Mariella Enoc, prezes należącej do Stolicy Apostolskiej placówki, poinformowała, że podjęto już nawet pierwsze kroki - kobieta zwróciła się do kierownictwa londyńskiego szpitala, gdzie przebywa Charlie, z pytaniem o możliwość przeniesienia go do rzymskiego szpitala. Jednocześnie Enoc przyznała, że z dostępnych jej informacji wynika, że nie istnieje skuteczna terapia, dzięki której można pomóc chłopcu.
Źródło: WPROST.pl