50-latek awanturował się w samolocie. W Gdańsku czekała na niego jednostka specjalna SG

50-latek awanturował się w samolocie. W Gdańsku czekała na niego jednostka specjalna SG

Port lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy, Terminal 2
Port lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy, Terminal 2 Źródło: Wikimedia Commons / Mariusz Nasieniewski
Pijany mężczyzna z okolic Torunia wywołał spore zamieszanie na pokładzie samolotu lecącego z Wielkiej Brytanii do Polski. W jego sprawie interweniowali funkcjonariusze szkoleni do zadań antyterrorystycznych.

W trakcie lotu z Doncaster w Wielkiej Brytanii do Gdańska doszło do niebezpiecznej sytuacji. Jeden z pasażerów, 50-latek spod Torunia, zaczął się agresywnie zachowywać. Mężczyznę starała się uspokoić załoga lotu. Ten jednak ignorował polecenia stewardess i zaczepiał innych pasażerów. O jego zachowaniu powiadomiono służby naziemne i tuż po wylądowaniu, do samolotu weszli specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze z gdańskiego Rębiechowa.

Członkowie Zespołu Interwencji Specjalnych Placówki Straży Granicznej, szkoleni do zadań antyterrorystycznych, poradzili sobie z kłopotliwym pasażerem bez problemu. – Mężczyzna nie chciał wyjść dobrowolnie, więc zastosowano wobec niego chwyty obezwładniające i siłą wyprowadzono z maszyny – przekazał Wirtualnej Polsce rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku Tadeusz Gruchala. – Po badaniu okazało się, że ma 1,6 promila alkoholu i trafił do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku – dodał i zapewnił, że mężczyzna zostanie ukarany mandatem.

W poniedziałek informowaliśmy o innym niecodziennym zdarzeniu na gdańskim lotnisku:

Czytaj też:
Gdańsk. „Wymuszone lądowanie” samolotu ze 172 osobami na pokładzie

Źródło: Wirtualna Polska