Znaleziono ludzki korpus bez głowy, rąk i nóg. To ciało zaginionej dziennikarki

Znaleziono ludzki korpus bez głowy, rąk i nóg. To ciało zaginionej dziennikarki

Dziennikarka, zdjęcie ilustracyjne
Dziennikarka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. staryered
Z informacji Sky News wynika, że u wybrzeży duńskiej wyspy Amager odnaleziono fragment ludzkiego korpusu. Śledczy po przeprowadzeniu badań DNA potwierdzili, że zwłoki należały do zaginionej na początku sierpnia szwedzkiej dziennikarki Kim Wall.

Na ludzki korpus, bez głowy, rąk oraz nóg natknął się rowerzysta, który podróżował po południowo-zachodniej części duńskiej wypsy Amager. Mężczyzna poinformował o swoim znalezisku policję. Jens Moeller Jensen z zespołu śledczych zajmujących się badaniem okoliczności zaginięcia szwedzkiej dziennikarki Kim Wall potwierdził, że zwłoki należały do kobiety. – Przeprowadzone przez nas badania DNA wykazały jednoznacznie, że rowerzysta natrafił na fragment ciała Kim Wall – poinformował. Zapytany o kwestię okoliczności śmierci kobiety, funkcjonariusz stwierdził, że według wstępnych hipotez, kobieta została zamordowana, a sprawca celowo odciął głowę, nogi oraz ręce.

twittertwitter

30-letnia szwedzka dziennikarka Kim Wall przygotowywała reportaż dotyczący duńskiego inżyniera wynalazcy Petera Madsena. 10 sierpnia kobieta weszła na pokład łodzi podwodnej Nautilus, która cumowała w porcie w Kopenhadze. To właśnie tam Wall była widziana po raz ostatni. W piątek 18 sierpnia rodzina kobiety zgłosiła jej zaginięcie. Służby ratunkowe rozpoczęły poszukiwania łodzi. Kiedy śledczy dotarli do Petera Madsena, okazało się, że Nautilus zatonął, a inżynier nic nie wie na temat losów Kim Wall.

Śledczy nie dali jednak wiary jego tłumaczeniom. Podczas ponownego przesłuchania Madsen stwierdził, że miał problemy techniczne, dlatego jeszcze w czwartek dziennikarka wyszła na ląd. Kilka godzin później mężczyzna ponownie zmienił swoje zeznania. Mężczyzna stwierdził, że dziennikarka przypadkowo wpadła do wody, a on nie był w stanie jej uratować. Duńska policja twierdzi, że kobieta została celowo wrzucona do zatoki Koge przez Petera Madsena. W związku z niejasnościami inżynier został aresztowany na 24 dni. Mecenas, który reprezentuje Madsena stwierdził, że jego klient nie zgadza się z decyzją sądu i stanowczo odrzuca hipotezę śledczych, jakoby miał celowo zatopić łódź, aby zatrzeć ślady.

Dziennikarka, zdjęcie ilustracyjne
Źródło: Sky News