Relacja ofiary „polowania na gejów” w Czeczenii: Elektrowstrząsy i „cele zalane krwią”

Relacja ofiary „polowania na gejów” w Czeczenii: Elektrowstrząsy i „cele zalane krwią”

Krwawiąca tęczowa flaga - symbol prześladowań grupy LGBT
Krwawiąca tęczowa flaga - symbol prześladowań grupy LGBT Źródło: Fotolia / hydraviridis
W kwietniu tego roku rosyjskie i światowe media informowały o szeroko zakrojonych prześladowaniach czeczeńskich gejów. Dziennikarzom udało się w końcu nakłonić jednego z tych, którzy odzyskali wolność, do opisania sytuacji.

Maksim Łapunow to 30-latek, którego zatrzymano w stolicy Czeczenii w marcu tego roku. Przyczyną zamknięcia w specjalnym „karnym obozie” grupy kilkuset mężczyzn miał być ich homoseksualizm. Łapunow jest pierwszym z zatrzymanych, który postanowił pod własnym nazwiskiem opowiedzieć o horrorze odbywającym się za przyzwoleniem czeczeńskich władz.

Mężczyzna swoją relację zaczął od momentu aresztowania w Groznym. Akt ten jego oprawcy uzasadniali podejrzeniem Łapunowa o homoseksualizm. Policja miała przetrzymywać go w piwnicy, gdzie sypiał na kartonie, przez 12 dni. Jak wspomina w swojej historii, cela więzienna „była skąpana we krwi”. Śledczy biciem chcieli wydusić z niego nazwiska innych homoseksualnych mężczyzn. Kiedy odmawiał współpracy, stawiano go twarzą do ściany i bito po nogach, plecach i żebrach tak długo, aż nie mógł ustać. Po przerwie podnoszono go i katowanie zaczynało się od nowa.

„Z ich działań wywnioskowałem, że po pewnym czasie i tak zamierzają mnie zabić” – powiedział w wywiadzie, opublikowanym w brytyjskiej gazecie „The Telegraph”. 30-latka uratował fakt, że nie był z pochodzenia Czeczenem. Został wypuszczony, kiedy zaczęła szukać go rodzina pochodząca z innego regionu Rosji. „Byli gotowi odebrać moje zwłoki” – opowiadał. Przyznał, że nie ma żadnych informacji o którymkolwiek z pozostałych 30 innych mężczyzn, przebywających w tamtym czasie razem z nim w piwnicy aresztu. Jak mówił, niektórzy z nich byli torturowani przy użyciu wstrząsów elektrycznych.

Szokujące publikacje

Jako pierwsza o koszmarze czeczeńskich gejów poinformowała rosyjska „Nowaja Gazieta”. W kwietniu tego roku pisała, że w Czeczenii odbywa się prawdziwe polowanie na homoseksualistów. Powołując się na licznych informatorów w MSW Czeczenii, w czeczeńskiej służbie bezpieczeństwa oraz na dane organizacji LGBT, już wtedy mówiono o setkach aresztowanych i zamkniętych w „obozie koncentracyjnym gejów”, gdzie bije się i torturuje przetrzymywanych. Zbiegli z tajnego więzienia homoseksualiści informowali także o kilku zabitych.

W lipcu dziennikarze podali listę 27 mieszkańców Czeczenii, których w nocy z 25 na 26 stycznia „bez śledztwa i sądu” rozstrzelano. Wszystkimi ofiarami mieli być mężczyźni w wieku pomiędzy 19 i 33. Dziennikarze ustalili adresy zamieszkania 10 z nich. Autorzy tekstu sugerowali, że zabitych mogło być więcej, bo nawet 50 spośród 200 zatrzymanych w ramach ogólnokrajowej łapanki gejów. Kierujący służbami prasowymi władz Czeczenii Dżambułat Umarow cały tekst określił jako „kłamstwo niepotwierdzone żadnymi dowodami” i „płód chorej wyobraźni”. Z kolei rosyjska rzecznik praw człowieka Tatjana Moskalkowa zażądała dokładnego wyjaśnienia losu wszystkich 27 wymienionych w artykule osób.

Źródło: The Telegraph