Znany dziennikarz z zarzutem spowodowania wypadku. Nie powinien był w ogóle siedzieć za kółkiem

Znany dziennikarz z zarzutem spowodowania wypadku. Nie powinien był w ogóle siedzieć za kółkiem

Piotr N.
Piotr N. Źródło:Newspix.pl / Michal Fludra
Prokuratura Okręgowa w Warszawie sformułowała akt oskarżenia przeciwko dziennikarzowi Piotrowi N. Chodzi o spowodowanie wypadku drogowego, w którym ucierpiała starsza kobieta.

Ostatnio o Piotrze N. głośno było w związku z cofnięciem przez Grupę Onet-RASP decyzji o nawiązaniu z nim współpracy przy nowym programie „Czas na zasady”. W świetle najnowszych informacji podawanych przez portal Wirtualnemedia.pl staje się jasne, że był to ruch motywowany właśnie kłopotami dziennikarza z prawem. Jak się okazuje, 5 października potrącił on swoim samochodem 77-letnią kobietę. Zdarzenie miało miejsce w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie. W wyniku wypadku staruszka doznała urazu żeber.

Co istotne, Piotr N. w chwili kolizji nie miał przy sobie prawa jazdy, ubezpieczenia OC, ani dowodu na przeprowadzenie przeglądu technicznego auta. Policja ustaliła, że dziennikarz stracił prawo do prowadzenia pojazdów już w 2009 roku. Było to spowodowane zebraniem zbyt dużej ilości punktów karnych. Przy okazji na jaw wyszło, że Starostwo Powiatowe w Piasecznie z wydaniem decyzji o odebraniu Piotrowi N. uprawnień zwlekało aż do 2016 roku. Dopiero wtedy też pod jego nazwiskiem w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców pojawiła się stosowna adnotacja. Potwierdzenie tej decyzji nie dotarło jednak do dziennikarza, który zdążył przez lata zmienić miejsce zamieszkania.

Informacje o postawieniu N. zarzutów jako pierwszy uzyskał portal TVP.Info. Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarża N. o spowodowanie wypadku drogowego. Chodzi dokładnie o paragraf 1 art. 177 Kodeksu karnego, który mówi, że „kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.

Do czasu rozstrzygnięcia tej sprawy, na Piotra N. nałożono tymczasowy środek zapobiegawczy w postawić obowiązku powstrzymania się od prowadzenia pojazdów. Wszczęto też osobne postępowanie dotyczące niedopełniania obowiązków przez urzędników Starostwa Powiatowego w Piasecznie, którzy przez lata nie byli w stanie wydać decyzji administracyjnej o cofnięciu N. uprawnień do kierowania pojazdem.

Źródło: Wirtualne Media