Francuzi mówią dość. Protest przeciwko ulicznym modlitwom muzułmanów

Francuzi mówią dość. Protest przeciwko ulicznym modlitwom muzułmanów

Protest w Clichy
Protest w Clichy Źródło:X / @RMuzeau
Burmistrz podparyskiego Clichy i dziesiątki innych osób, w tym lokalnych urzędników, protestowały w piątek przeciwko nielegalnym modlitwom muzułmanów. Z Marsylianką na ustach udali się w miejsce, gdzie około 200 wyznawców islamu modliło się na ulicy.

Na czele marszu stanął burmistrz Remi Muzeau. Wraz z mieszkańcami i innymi członkami rady miasta wyraził w ten sposób sprzeciw wobec praktyk muzułmanów. Przez ostatnich 9 miesięcy setki wyznawców Allaha gromadziły się na rynku i ulicach na modlitwy. Jest to sprzeczne z francuskim prawem, które zakazuje wykonywania czynności religijnych w takich miejscach.

twitter

Na zdjęciach i nagraniach z piątkowego protestu widać około 60 polityków z szarfami w barwach narodowych, w tym m.in. byłą minister, prezydent regionu Île-de-France Valerie Pecresse, którym towarzyszą mieszkańcy Cliche. Pochód z transparentem „Stop nielegalnym ulicznym modłom” udał się w miejsce, gdzie modlili się muzułmanie. Mieszkańcy podparyskiego regionu śpiewali Marsyliankę i wznosili hasła takie jak: „Państwo powinno zabronić modłów na ulicy”. Manifestujący usiłowali wypchnąć z miejskiego placu muzułmanów, którzy odpowiadali okrzykami „Allahu Akbar” (Bóg - Allah jest wielki - red.) i apelowali o wzniesienie w Cliche wielkiego meczetu.

twitter

Portal „The Local” podaje, że uliczne modły to wyraz sprzeciwu muzułmanów wobec decyzji władz o zamknięciu sali modlitw, gdzie codziennie bywało koło 5 tys. wiernych. Władze miasta zaoferowały wyznawcom islamu alternatywny meczet w miejscu oddalonym o 1,5 km. Muzułmanom z Clichy nie pasuje jednak jego lokalizacja, gdyż twierdzą, że trudno do niego dotrzeć.

Źródło: The Local