250 tys. złotych za zamieszkanie w miejscowości jak z bajki. Gdzie jest haczyk?

250 tys. złotych za zamieszkanie w miejscowości jak z bajki. Gdzie jest haczyk?

Przeprowadzka do malowniczej górskiej wioski już sama w sobie może być nie lada atrakcją. Dostać za to jeszcze równowartość ponad 250 tys. złotych? Brzmi jak dobry interes.

Galeria:
Szwajcarska miejscowość Albinen

Miasteczko Albinen w południowo-wschodniej części Szwajcarii kusi nie tylko pięknymi widokami. Tamtejsze władze, aby zdobyć nowych mieszkańców, są skłonne zapłacić bagatela 25 tys. franków (około 90 tys. złotych) szwajcarskich za osobę. Licząc z dodatkiem 10 tys. franków (36 tys. złotych) na każde dziecko, dla czteroosobowej rodziny będzie to już ponad 70 tys. franków (około 253 tys. złotych).

Sprawę musi przegłosować jeszcze lokalny samorząd, jednak biorąc pod uwagę sytuację Albinen, zgoda na podjęcie zdecydowanych kroków powinna być powszechna. Według szwajcarskiego oddziału witryny The Local, liczba mieszkańców tej pięknej miejscowości spadła obecnie do zaledwie 240. Wraz z odejściem trzech ostatnich rodzin, zamknięto też lokalną szkołę. Napływ nowych osadników miałby przywrócić sens istnienia placówki. Liczba miejsc w Albinen nie jest jednak nieograniczona. W szczytowym okresie - w 1900 roku - miejscowość miała maksymalnie 380 mieszkańców.

Jakie warunki trzeba spełnić, aby już dziś pakować torby i szukać Albinen na mapie? Przede wszystkim trzeba mieć mniej niż 45 lat. Należy też wybudować lub kupić na miejscu nieruchomość, która będzie dla osadników domem, a nie domkiem letniskowym. Dodatkowo, budynek ma być wart co najmniej 200 tys. franków szwajcarskich, czyli około 725 tys. złotych. Kwota przyznana nowym mieszkańcom zostanie też odebrana w przypadku, kiedy wyprowadzą się oni z miejscowości przed upływem 10 lat.

Źródło: albinen.ch/telegraph.co.uk