We wtorek policja poinformowała, że śmierć Aijalona Gomesa była „wypadkiem albo samobójstwem”. Śledztwo pozostaje w toku.
W piątek 18 listopada ciało Aijalona Gomesa znaleziono na polu w San Diego. Ustalono już, że mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia. 38-letni mężczyzna przeprowadził się niedawno w to miejsce z Bostonu.
Gomes był nauczycielem języka angielskiego w Korei Południowej. W 2010 roku został uwięziony w Korei Północnej za nielegalne przekroczenie granicy z tym państwem. Spędził kilka miesięcy w więzieniu, do czasu aż Jimmy Carter doprowadził do jego uwolnienia.
Gomes pochodził z Mattapan w Stanach Zjednoczonych i po tym, jak skończył studia, wyjechał do Korei Południowej, aby nauczać tam języka angielskiego.
Matka Gomesa, Jacqueline McCarty w rozmowie z telewizją KNSD-TV poinformowała, że planuje założyć internetową zbiórkę funduszy, aby móc pokryć koszty pogrzebu swojego syna.