Obecna na miejscu reporterka BBC Helen Bushby powiedziała, że przebywające na Oxford Circus tłumy ludzi zaczęły w panice uciekać po usłyszeniu strzałów. – Krzyczeli i płakali – wyznała kobieta. Świadkowie powiedzieli, że ludzie zostawiali na podłodze swoje rzeczy i biegali w poszukiwaniu schronienia.
Londyńska Metropolitan Police zamknęła stację metra i nakazała ludziom ukrycie się. Służby mundurowe próbują ustalić, czy zdarzenie mogło mieć związek z atakiem terrorystycznym. Na chwilę obecną nie ma żadnych informacji o ofiarach. Nie wiadomo również, kto oddał strzały. Na stacji metra Oxford Circus pracuje ekipa funkcjonariuszy.
Na Twitterze Metropolitan Police ostrzegła wszystkich obywateli przebywających na Oxford Street. „Jeśli przebywacie na Oxford Street udajcie się do najbliższego budynku i oczekujcie na instrukcje. Unikajcie podróżowania w okolicach Oxford Street. Jak na razie, policja nie odnotowała żadnych ofiar” – czytamy w wiadomości wysłanej przez Metropolitan Police.