Jak podaje „Mirror”, w jednym z mieszkań w Dublinie odnaleziono ciało poszukiwanej od kilku dni Johanny Lee. Zwłoki 38-letniej kobiety były zapakowane w śpiwór i schowane w szafie. Głównym podejrzanym w sprawie jest mąż kobiety, Keith Lee. W trakcie przeszukania znajdującego się na trzecim piętrze mieszkania mężczyzna wyskoczył przez okno i złamał obie nogi. Później próbował obciąć sobie ramiona za pomocą noża.
Policjanci wezwali na miejsce zdarzenia służby medyczne. Podejrzanego przewieziono do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Lekarz przybyły na miejsce stwierdził zgon kobiety. Orzeczono, że śmierć nastąpiła prawdopodobnie 48 godzin wcześniej. Oznacza to, że podejrzany mężczyzna przez dwa dni mieszkał ze zwłokami żony.
Kobietę ostatni raz widziano 5. lutego. Jej zaginięcie zgłoszono jednak dopiero osiem dni później. Na policję zadzwonił jednak nie mąż zaginionej, ale jej inni krewni. Funkcjonariusze zdecydowali się na przeszukanie mieszkania, po tym, jak przy budynku znaleziono auto należące do kobiety.
Czytaj też:
Para brutalnie pobiła noworodka. Chłopcu amputowano nogi