Urubko o halucynacjach na K2. „Zobaczyłem rosnący w namiocie bananowiec”

Urubko o halucynacjach na K2. „Zobaczyłem rosnący w namiocie bananowiec”

Halucynacje, zmęczenie i wsparcie wspinaczkowego partnera - Denis Urubko we wpisie na swoim blogu relacjonuje wyprawę na wysokość 7400 metrów i nocleg na 7200m na K2.

Galeria:
Polska zimowa wyprawa na K2

„Siedząc w śpiworze można wspomnieć abstrakcje, które działy się na wysokości 7 tys. metrów. Ponieważ jeszcze kilka dni temu myśli mąciły się od chłodu i wiatru. Jednak pakistańska kuchnia i polski komfort nastrajają pozytywnie” – pisze Denis Urubko.

Himalaista wspomina, jak wraz z Adamem Bieleckim w pośpiechu weszli na wysokość 7400 metrów, by sprawdzić drogę. Jak relacjonuje, noc po tym wyczynie była ciężka. „Ciało z trudem przyzwyczajało się do wysokości. W majaczeniu zobaczyłem rosnący w namiocie bananowiec, z którego narwałem tyle (owoców – red.), ile dałem radę pomieścić w dłonie” – opisuje swoje halucynacje Urubko.

Rosjanin w rozmowie z Bieleckim tłumaczył, że ponieważ postanowili nie pić, to narwał bananów po drodze. „Tak? – próbował mnie desperacko przywrócić do rzeczywistości. – Gdzie jest w takim razie moja porcja?” – relacjonował dialog z Bieleckim Urubko. Po tym zdarzeniu himalaiści wrócili do bazy. Po drodze spotkali Macieja Kaczkana, który miał ze sobą wodę.

Sam Rosjanin przyznaje, że ciało jest już zmęczone, ale zachował jeszcze siły na atak szczytowy. Nim do niego dojdzie, himalaiści muszą dotrzeć na wysokość 7950 metrów, gdzie mają założyć obóz czwarty.

Czytaj też:
Narodowa wyprawa na K2. Nowe nagranie z drogi Denisa Urubki i Adama Bieleckiego

Źródło: