W ambasadzie Rosji znaleziono prawie 400 kg kokainy. Zatrzymany były dyplomata

W ambasadzie Rosji znaleziono prawie 400 kg kokainy. Zatrzymany były dyplomata

Przechwycone narkotyki w ambasadzie Rosji w Argentynie
Przechwycone narkotyki w ambasadzie Rosji w Argentynie Źródło: Twitter / @MinSeg
Na terenie rosyjskiej ambasady w Buenos Aires odnaleziono 389 kilogramów kokainy. O wynikach trwającego już dwa lata śledztwa poinformowało na konferencji prasowej Ministerstwo Bezpieczeństwa.

Narkotyki znaleziono w szkole, która znajduje się na terenie należącym do ambasady Rosji. Po raz pierwszy o podejrzeniach, że miejsce może być używane jako punkt w kanale przerzutowym kokainy poinformował władze w 2016 roku przedstawiciel dyplomatyczny Rosji Viktor Koronelli. W placówce natrafiono na 16 walizek podróżnych, w których znaleziono 389 kilogramów kokainy o wartości 60 milionów dolarów. Ustalono, że mieli je na miejscu odebrać przemytnicy.

W celu schwytania przestępców i rozpoznania kanału przerzutowego posłużono się podstępem. Postanowiono zamienić kokainę w walizkach na mąkę i umieszczono w jednym z worków nadajnik GPS. Handlarze pojawili się w szkole i nie podejrzewając zasadzki zabrali ładunek. Przewieźli do Rosji. Przesyłka cały czas była obserwowana przez argentyńskie służby, które działały w porozumieniu z rosyjskimi.

Zatrzymany były pracownik ambasady

W Moskwie dokonano zatrzymania przemytników. Wśród aresztowanych znajduje się Ali Abjanow, który dawniej pracował jako dyplomata w placówce w Buenos Aires. Wśród organizatorów kanału przerzutowego jest także policjant Iwan Blizniouk, który odpowiadał za ułatwienie formalności podczas kontroli ładunku. Niestety, nie udało się ustalić tożsamości tajemniczej osoby określanej w śledztwie mianem „K”. Najprawdopodobniej to ten człowiek stoi za nabyciem narkotyków w Kolumbii i wykorzystywał do organizacji kanału przerzutowego znajomości w ambasadzie rosyjskiej w Buenos Aires.

– To jedna z największych akcji antynarkotykowych, to wielki sukces naszego kraju – powiedziała Patricia Bullrich, minister bezpieczeństwa Argentyny. – Zamieniliśmy kokainę na mąkę, ponieważ uznaliśmy, że pozostawienie narkotyków na miejscu przyniesie ryzyko, że go utracimy podczas akcji – wyjaśnił dla „El Pais” jeden z oficerów śledczych. – W akcję zaangażowaliśmy wiele osób i wymagała ona koordynacji pomiędzy naszymi służbami a rosyjskimi. Używaliśmy podsłuchów, musieliśmy szukać osób które tłumaczyły nam rosyjskie rozmowy telefoniczne pomiędzy sprawcami – dodał.

twitterCzytaj też:
Ponad 400 funkcjonariuszy i 32 zatrzymanych. Tak wyglądało uderzenie w handlarzy narkotyków

Źródło: El Pais