Galeria:
Sposób pakowania produktów w Tesco
Historię przytoczył „Daily Mail”. James Cleverly jest deputowanym z hrabstwa Essex. Brytyjski polityk zamieścił na swoim koncie na Twitterze zdjęcia zakupionej w Tesco wołowiny. Na fotografiach widać, że produkt został spakowany w stosunkowo dużym opakowaniu, w którym znajduje się wolna przestrzeń między dwoma kawałkami mięsa. Przestrzeń ta nie jest na pierwszy rzut oka widoczna dla klientów sklepu, ponieważ zasłania ją etykieta.
„Cyniczne opakowanie”
„Hej Tesco, myślę, że takie opakowanie jest trochę cyniczne. Jeśli jest dobry powód, by zachować taką dużą przerwę, będę szczęśliwy, jeśli go usłyszę” – napisał Cleverly na swoim koncie na Twitterze. Sieć sklepów odpowiedziała na wpis polityka, pisząc, że „cena i waga produktu są zawsze jasno oznaczone na opakowaniu”. „W tym produkcie jest potrzebna przerwa między kawałkami, by zapewnić właściwe uszczelnienie, które wpływa na świeżość i jakość” – dodała sieć.
Dorsz też z etykietą
Poseł wrzucił także zdjęcie opakowania z polędwicą z dorsza, w którym znajduje się dużo wolnego miejsca, mimo iż w środku znajduje się tylko jeden kawałek ryby. Polecił Tesco, by firma kontynuowała usuwanie z opakowań plastiku. Dodał, że sieć sklepów musi „definitywnie przemyśleć politykę umieszczania etykiet”.
Etykiety po lewej stronie?
Sprawę zbadali dziennikarze „Daily Mail”. Rzecznik Tesco powiedział im, że sieć skontaktowała się z dostawcami i przemyśli swoje podejście, włączając w to możliwość umieszczania etykiet po lewej stronie opakowań.
Czytaj też:
Oryginalny projekt Żubrówki. Animacja znanego reżysera z głosem Kayah w tle