Tego typu placówki powstają najczęściej w Nigerii pod przykrywką lecznic, schronisk dla kobiet bądź szpitali. Obiecują młodym kobietom, które uciekły z domów, opiekę oraz miejsce do spania. Oferują również posiłki aż do czasu urodzenia dziecka. Po porodzie sytuacja ulega jednak zmianie. Kobiety otrzymują zakaz opuszczania ośrodka. Są wielokrotnie gwałcone przez wynajętych mężczyzn dopóki ponownie nie zajdą w ciążę. Ich dzieci są sprzedawane a właściciele ośrodków czerpią z tego procederu ogromne zyski. Te, których nie uda się sprzedać jako niemowlaków są przemycane do Europy lub kiedy podrosną są wykorzystywane do prostytucji.
Nigeryjskie służby wielokrotnie przeprowadzały naloty na fabryki dzieci. Jak podaje BBC, w wyniku akcji policji przeprowadzonej w środę 25 kwietnia udało się zlikwidować jedną z fabryk i uratować ponad 160 dzieci (100 chłopców i 62 dziewczynki), które przebywały w jednym z ośrodków znajdujących się na terenie Lagos. Oficer policji Agboola Dabiri powiedział, że niektóre dzieci były wykorzystywane seksualnie przez opiekunów placówki. Z uwagi na ich dobro, do wiadomości publicznej nie podano wieku uratowanych dzieci.
Czytaj też:
Rodzice modlili się pod drzwiami, a on gwałcił ich córkę. Jest wyrok w sprawie