Alżbeta Lenska o wydarzeniach przed operacją mózgu. „Coś strzeliło mi w głowie, wyłam z bólu”

Alżbeta Lenska o wydarzeniach przed operacją mózgu. „Coś strzeliło mi w głowie, wyłam z bólu”

Alżbeta Lenska, Rafał Cieszyński
Alżbeta Lenska, Rafał Cieszyński Źródło: Newspix.pl / ALEKSANDER MAJDANSKI
W poniedziałek pisaliśmy, że aktorka Alżbeta Lenska przeszła operację mózgu. Jej mąż Rafał Cieszyński prosił o modlitwę za żonę. Rano w Dzień Matki aktorka napisała na Instagramie, co wydarzyło się 15 maja.

Jak opowiada Lenska, 15 maja pojechała grać spektakl "Kontrabanda" do warszawskiego teatru Komedia. "Zagrałam jeden akt, trochę byłam spięta, ale się podobało, kurtyna upadła, widownia poszła na przerwę, my w kulisach śmialiśmy się z tego co wyszło. Potem poszłam po schodach do garderoby i stało się coś, czego się nie spodziewałam... Coś strzeliło w głowie, nie mogłam oddychać, przewróciłam się, wyłam z bólu, nie wiedziałam co się dzieje..." – pisze.

Z dalszej części wpisu dowiadujemy się, że została przewieziona do szpitala, jednak całe zdarzenie pamięta jak przez mgłę. Dokładnie przypomina sobie jednak, jak lekarz podszedł do niej i poinformował ją, że "pękł jej krwiak w głowie" i konieczna jest natychmiastowa operacja. "Nie wiem czy przeżyje Pani, a jeśli przeżyje, nie wiem co będzie" – powiedział lekarz. "I wiecie co? Pierwszy raz nie myślałam optymistycznie. Płacząc kazałam Rafałowi przekazać Zosi i Antkowi, że ich kocham i niech im to przekaże..." – wspomina aktorka.

instagram

Po chwili zwątpienia przyszedł jednak czas, gdy poczuła, że będzie z nią dobrze. "Okazało się, że po tych strasznych dniach powoli zaczęło się dobrze robić..." – pisze. "Przez chwilę myślałam, że to koniec, po chwili się jednak polepszyło, a teraz jest pełen optymizm" – dodaje.

"Jestem uśmiechnięta, pozytywna i mówię wszystkim, z którymi rozmawiałam – trzeba być uśmiechniętym! Trzeba robić co się chce, trzeba robić to o czym się marzy, nawet coś o czym się myśli, bo życie jest piękne" – pisze Lenska. "Dziękuję Wam, rodzinie i genialnej szpitalnej ekipie! Wszystko będzie dobrze, a dziś obchodzicie genialny dzień mamy. Ja jeszcze jestem w szpitalu, ale jestem uśmiechnięta, mój mężuś postanowił zrobić coś genialnego dla dzieci zamiast mnie, zaprosił ludzi i spędzą wspaniałą sobotę czyli Dzień Matki! Chyba mój pozytywizm zaczyna działać" – podkreśliła.

Źródło: WPROST.pl