W budynku przy Wiejskiej znajdują się dwa lokale gastronomiczne. To tam stołują się parlamentarzyści. O zaopatrzenie restauracji dba Kancelaria Sejmu, która kilka dni temu ogłosiła zamówienie publiczne na dostawę mięs i wędlin do wspomnianych lokali.
Kurczaki, wołowina i smalec
Łączna waga zamówienia to 23 tony. W jego skład wchodzą zarówno wędliny jak i mięso świeże oraz mrożone. Wśród wyszczególnionych przez Kancelarię mięs najwięcej uwagi poświęcono filetom z kurczaka, których zamówiono 1,5 tony. Do sejmowych restauracji trafi także po 900 kg wieprzowych karczków i łopatek.
W zamówieniu nie zabrakło tradycyjnego smalcu czy schabu oraz polędwicy wołowej. Wielbiciele dziczyzny będą mogli zjeść comber z jelenia lub sarny, a także łopatkę z dzika. Nie zabrakło również drobiu w postaci kaczek, bażantów czy przepiórek. Wyszczególniono także chorizo, czyli pikantną kiełbasę z mięsa wieprzowego popularną w Hiszpanii.
Na poselskie stoły muszą trafić produkty najlepszej jakości. Kancelaria zaznaczała w zamówieniu nie tylko ilość mięsa, ale także jego barwę i... zapach. I tak golonka wieprzowa ma mieć zapach „łagodny”, a barwa powinna być „jasnobrązowa z odcieniem żółtawokremowym”.
Kancelaria Sejmu poinformowała „Super Express”, że mięsa nie są zamawiane z myślą wyłącznie o politykach. „Z sejmowej gastronomii, oprócz posłów i senatorów, korzystają także urzędnicy, dziennikarze, eksperci i goście komisji oraz odwiedzające Sejm wycieczki, a ostatnio – przez 40 dni – także osoby protestujące w Sejmie” – podkreślono.
Czytaj też:
Protest niepełnosprawnych w Sejmie zostanie zawieszony. „To jest nasza suwerenna decyzja”