Ktoś puścił plotkę o uprowadzeniu dziecka. W odwecie zamordowano pięć osób

Ktoś puścił plotkę o uprowadzeniu dziecka. W odwecie zamordowano pięć osób

Dziecko w Indiach, zdjęcie ilustracyjne
Dziecko w Indiach, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / FiledIMAGE
O tym, jak niebezpiecznie mogą być plotki, przekonali się mieszkańcy Indii. Za pomocą aplikacji WhatsApp rozpowszechniono pogłoskę o uprowadzeniu dziecka. Lokalna społeczność postanowiła bez żadnego dochodzenia samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość na przypadkowych ludziach.

Jak podaje BBC, do tego zdarzenia doszło w niedzielę 1 lipca w zachodnim stanie Maharashtra. Mieszkańcy jednej z wiosek dowiedzieli się z wiadomości przekazanych za pomocą aplikacji WhatsApp, że w okolicy uprowadzono dziecko. Nie podano na to żadnych dowodów. W tym samym czasie przez osadę przejeżdżało pięciu mężczyzn należących do społeczności koczowniczej.

Przesłuchanie i wyrok

Mieszkaniec wsi rzekomo widział wcześniej rozmowę jednego z koczowników z innym dzieckiem. Wówczas wieśniacy zainteresowali się grupą koczowników i postanowili ich przesłuchać. Mieszkańcy wioski nie byli usatysfakcjonowani uzyskiwanymi odpowiedziami, więc zabrali mężczyzn do osobnego pomieszczenia i tam zaczęli uderzać ich bambusowymi kijami oraz kamieniami. Mężczyźni zmarli w wyniku odniesionych obrażeń.

W związku z tym wydarzeniem aresztowano dwanaście osób. Na terenie wioski wprowadzono godzinę policyjną oraz rozmieszczono patrole funkcjonariuszy. BBC przypomina, że lincze występujące po rozpowszechnieniu niesprawdzonych plotek nie są niczym nowym.

Urzędnicy w różnych regionach Indii apelują do lokalnych społeczności, by nie ufały plotkom mówiącym o uprowadzeniach dzieci. W okręgu Maharashtra rozpowszechniono już kilka takich pogłosek. Miejscowa policja wydała nawet specjalne ulotki, by edukować ludność, jak odróżnić fałszywe plotki udostępniane w sieci od prawdziwych i sprawdzonych informacji.

twitter

Nie pierwsza taka historia

Strach przed domniemanymi porywaczami dzieci urósł w społeczeństwie do tego stopnia, że od połowy maja zlinczowanych zostało już dwanaście osób uznawanych za sprawców porwań. Przed wspomnianą piątką mężczyzn zlinczowano inżyniera dźwięku Nilotpala Dasa i artystę Abijeeta Natha. Obaj mężczyźni byli mieszkańcami największego w stanie Assam miasta Guwahati. Z ustaleń policji wynika, że zostali zaatakowani, gdy zatrzymali się w jednej z wiosek, by zapytać o drogę. Na miejscu szybko pojawił się tłum, który ich zaatakował, uznawszy za porywaczy, przed którymi ostrzegano za pośrednictwem WhatsAppa.

Nagranie z linczu, na którym widać błagającego o życie mężczyznę, obiegło w weekend media społecznościowe w Indiach. W niedzielę na ulice Guwahati wyszli studenci i aktywiści, by zaprotestować przeciwko sięgającej niebezpiecznych granic psychozie.

Czytaj też:
W domu na przedmieściach znaleziono 11 ciał. To było masowe samobójstwo rytualne?

Źródło: BBC