O planach Andrzeja Bargiela pisaliśmy w połowie czerwca. Wówczas to 30-latek poinformował, żę planuje zjazd na nartach z drugiego pod względem wysokości szczytu Ziemi – K2 (8611 m). Jest to drugie podejście polskiego narciarza na K2. Rok temu mimo współpracy z himalaistami, z uwagi na trudne warunki pogodowe, jego plan się nie powiódł. Narciarz podkreślił jednak, że niezwykle cenne było rozpoznanie terenu oraz wyznaczenie optymalnej linii zjazdu, która pozwoli bezpiecznie zjechać na dół.
Do dwóch razy sztuka?
Bargiel nie poddał się jednak i w tym roku ponownie ruszył na K2. Towarzyszą mu – Janusz Gołąb, który sześć lat temu został pierwszym zimowym zdobywcą ośmiotysięcznika Gaszerbrum I, brat Bargiela – Bartłomiej, operator filmowy Piotr Pawlus oraz fotograf Marek Ogień.
W piątek Bargiel i Gołąb wraz z czterema pakistańskimi wspinaczami dotarli do obozu trzeciego a wysokości 7 tys. metrów. Stamtąd Bargiel wyruszył do obozu czwartego, gdzie dotarł w sobotę przed godziną 17. Gołąb pozostał na niższej wysokości, ponieważ źle się czuł. Po kilku godzinach odpoczynku Bargiel rozpoczął atak szczytowy. Jego aktualne położenie można śledzić na lokalizatorze. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze dziś Polak spróbuje dokonać historycznego zjazdu z „góry gór” na nartach.
facebookCzytaj też:
Adam Bielecki zdobył szczyt Gaszerbrum II
Andrzej Bargiel i jego droga na K2