Pol'and'Rock Festival w Kostrzynie nad Odrą wzbudza zainteresowanie mediów. Nic więc dziwnego, że część stacji telewizyjnych zdecydowała się na wysłanie tam swoich przedstawicieli. Swoją pracę podczas festiwalu z pewnością na długo zapamięta dziennikarka TVN24. Kobieta opowiadała na wizji o upale dającym się we znaki publiczności festiwalowej. Podczas relacjonowania na żywo materiału „Jak uczestnicy radzą sobie z wysokimi temperaturami?” wydarzyło się coś niespodziewanego. Do reporterki podbiegł mężczyzna i pocałował ją w policzek. Zachowanie uczestnika imprezy skomentowała na Twitterze zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, Sylwia Spurek.
„Nie mam poczucia humoru”
„Ustalmy jedno. Sytuacja, w której obca osoba całuje Cię bez Twojej zgody, nie jest normalna. To molestowanie seksualne. Aha, uprzedzając pytania – nie, nie mam poczucia humoru” – napisała Spurek. „Molestowanie seksualne to forma przemocy ze względu na płeć. Molestowanie seksualne nie jest śmieszne” – dodała. Okazuje się, że takiego punktu widzenia nie podzielają wszyscy internauci.
„Według Pani teorii parę dni temu zostałem molestowany seksualnie przez moja 83-letnią sąsiadkę której przyniosłem wodę. W ramach podziękowania dała mi buziaka w policzek. Dobrze, ze wpadłem na Pani tweeta, bo do dziś żyłem w nieświadomości ze stała mi się krzywda. Dziękuje!”– napisał jeden z użytkowników. „Litości, tak się nie robi ale widzę, ze niedługo samo spojrzenie będzie odbierane jako molestowanie i przemoc” – napisał ktoś inny.
Czytaj też:
Jerzy Owsiak: Straż nie chce polewać wodą uczestników festiwalu. Służby dementują