O tym zdarzeniu poinformował portal epoznan.pl. Przed godziną 11 w niedzielę strażacy otrzymali zgłoszenie o wypadku przy ulicy Bukowskiej w podpoznańskim Konarzewie. – Zgłoszenie odebraliśmy o godzinie 10:53. Na miejsce zadysponowane zostały trzy zastępy. Nasze działania polegały jedynie na zabezpieczeniu lądowania śmigłowca LPR. Szczegółów nie znam – powiedział w rozmowie z portalem dyżurny poznańskich strażaków.
Zakręciło jej się w głowie, pociągnęła chłopaka
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że na balkonie jednego z domów wielorodzinnych przebywali 17-latka i 16-latek. Nagle dziewczynie prawdopodobnie zakręciło się w głowie. Tracąc równowagę pociągnęła za rękę chłopaka. Oboje spadli z wysokości kilku metrów. – Na razie nie mamy informacji o ewentualnych obrażeniach nastolatków. Wiadomo, że zostali przetransportowani do szpitala na badania karetką. Interwencja śmigłowca LPR nie była konieczna – powiedział podkom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.