Huragan Florence. Pierwsze zdjęcia i nagrania nie dorównują wizualizacji Weather Channel

Huragan Florence. Pierwsze zdjęcia i nagrania nie dorównują wizualizacji Weather Channel

Wizualizacja Weather Channel
Wizualizacja Weather ChannelŹródło:YouTube / Weather Channel
Do wybrzeży USA dotarł już wiatr i deszcz, które przyniósł ze sobą huragan Florence. Jego siła została zdegradowana do kategorii 1, jednak eksperci wciąż ostrzegają przed groźnymi następstwami żywiołu.

Z kategorii 4 do kategorii 1 spadła w ciągu kilku dni siła huraganu Florence. W pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona jest to najniższy ze stopni. Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) zastrzega przy tej informacji, że nie oznacza to końca niebezpieczeństw dla mieszkańców południowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Woda z oceanów wciąż zalewa nadmorskie miejscowości, docierając także wgłąb lądu. Do wielu zniszczeń przyczynia się także silny wiatr, osiągający do 150 km/h. Istnieje również ryzyko, że huragan „zatrzyma się” w tym miejscu, gdzie znalazł się obecnie, co może spowodować trudne do wyobrażenia konsekwencje dla mieszkańców regionu.

twittertwittertwittertwitter

Amerykanie do huraganu Florence podeszli wyjątkowo poważnie. Ewakuowano ponad 1,5 mln mieszkańców. Przeprowadzono też ogromną kampanię medialną. W informowanie i edukowanie społeczeństwa włączył się kanał Weather Channel, który stworzył świetną wizualizację (od połowy zamieszczonego poniżej nagrania). Dzięki grafice 3D dziennikarze byli w stanie pokazać możliwości Florence i spodziewaną wysokość fali przyniesionej przez ewentualną powódź. To właśnie zalewająca miasta woda jest teraz największym zagrożeniem ze strony tego huraganu. Zniszczeniu uległa część infrastruktury energetycznej, pozbawiając prądu blisko 100 tys. mieszkań. Na szczęście największe obawy się nie sprawdziły i jak dotąd woda nie osiągnęła poziomu pokazywanego przez Weather Channel.

twittertwitter

Największy huragan w historii Karoliny?

Jak podał National Weather Service w Willmington, najnowsze analizy wskazują, że Florence ostatnio zwolniła, a następnie delikatnie zmieniła kierunek. Instytut ostrzega, że ten huragan może być największym tego typu żywiołem w historii tej części wybrzeża Karoliny. Przewiduje się, że w niektórych regionach spadnie do 75 cm deszczu. Gwałtowne podmuchy wiatru mogą utrzymywać się przez 24 godziny, co grozi zerwaniem linii energetycznych i połamaniem drzew.

Galeria:
Huragan Florence zbliża się do Stanów Zjednoczonych. Zdjęcia satelitarne robią wrażenie

Na utrudnienia związane z nadchodzącym żywiołem szykują się mieszkańcy całego kraju. Choć osoby mieszkające daleko od wybrzeża nie są zagrożone śmiercionośnym huraganem, to muszą liczyć się z odwołanymi lotami oraz kursami pociągów. Siłę Florence pokazują zdjęcia satelitarne dostarczane przez astronautów. W sieci można także na żywo śledzić postęp huraganu.

Źródło: Weather Channel, Guardian