Polityk chciał wynieść berło z brytyjskiego parlamentu. W akcie protestu

Polityk chciał wynieść berło z brytyjskiego parlamentu. W akcie protestu

Theresa May przemawia podczas posiedzenia Izby Gmin
Theresa May przemawia podczas posiedzenia Izby GminŹródło:Flickr / UK Parliament/ CC2.0
Lloyd Russell-Moyle w akcie protestu chciał wynieść z sali obrad brytyjskiego parlamentu ważny element. Polityk nie zgadza się z podejmowanymi przez premier Theresę May decyzjami w sprawie Brexitu.

Po podaniu przez Theresę May informacji o tym, że głosowanie w sprawie Brexitu zostało przełożone doszło do niecodziennej sytuacji. Półtorametrowe berło znajdujące się w brytyjskiej Izbie Gmin jest symbolem królewskiej władzy. Jak informuje CNN, bez niego parlament nie może uchwalić prawa. Russell-Moye podszedł do miejsca, w którym leży berło, podniósł je, a następnie skierował się do wyjścia. Politycy znajdujący się w Izbie Gmin ze wszystkich stron wykrzykiwali: „Nie, nie, odłóż to!". Jedna z urzędniczek parlamentu odebrała politykowi berło i odłożyła na właściwe miejsce.

Lloyd Russell-Moyle za swoje działanie został zawieszony na resztę dnia. Do sprawy odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Pozwolę sobie wrócić jutro po moim symbolicznym proteście przeciwko temu rządowi" – napisał na .

twitter

Głosowanie ws. Brexitu

Theresa May przełożyła głosowanie ws. Brexitu z obawy, że Izba Gmin i tak odrzuci rozwiązanie wypracowane podczas rozmów z przedstawicielami . – Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że to porozumienie jest dobre i uwzględnia wyniki referendum – stwierdziła Theresa May. Premier Wielkiej Brytanii przyznała, że gdyby głosowanie zostało przeprowadzone zgodnie z planem, to umowa zostałaby odrzucona. Jak podaje BBC, sprzeciw wobec umowy zapowiadała cała opozycja oraz około 100 polityków z Partii Konserwatywnej. May dodała, że najwięcej kontrowersji wzbudza kwestia tzw. mechanizmu awaryjnego, który dotyczy Irlandii Północnej.

Lider opozycyjnej Partii Pracy Jeremy Corbyn ocenił, że premier May poprzez przełożenie głosowania próbuje zyskać ostatnią szansę na ocalenie umowy. w jego opinii jeśli nie zostaną do dokumentu wprowadzone fundamentalne zmiany, wówczas premier powinna podać się do dymisji a warunki Brexitu powinni negocjować inni politycy. – Grzecznie sugeruję, że w dojrzałym i szanującym się środowisku pozwolenie izbie na zabranie głosu byłoby właściwym i oczywistym ruchem – stwierdził spiker niższej izby parlamentu John Bercow.

Głosowanie mogłoby odbyć się w przyszłym tygodniu lub nawet zostać przełożone na początek stycznia, ponieważ ostateczny termin głosowania to 21 stycznia. „The Guardian” przypomina, że działania May mogą wprawdzie osłabić ją wizerunkowo, ale także dać niezbędny czas na negocjacje z Unią Europejską oraz tymi z parlamentarzystów, którzy sprzeciwiają się wypracowanemu rozwiązaniu.

Czytaj też:
Głosowanie w sprawie Brexitu oficjalnie przełożone