Nieczęsto zdarza się, by największą gwiazdą ceremonii rozdania Złotych Globów była hostessa zajmująca się podawaniem wody. Nic dziwnego więc, że o Fiji Water Girl w krótkim czasie usłyszano na całym świecie. Dziewczyna – świadomie lub nie – pojawiła się na dużej ilości zdjęć z gwiazdami, psując im ujęcia, a jednocześnie zapewniając sobie sławę. Nie trzeba dodawać, że przy okazji cały świat mógł zobaczyć reklamowaną przez nią markę wody mineralnej.
Firma Fiji Water chciała pójść za ciosem i zaoferowała Kelleth Cutbert dalszą współpracę. Kiedy jednak strony nie doszły do porozumienia, producent wody nie odpuścił. W całym Los Angeles zaczęły pojawiać się kartonowe podobizny naszej bohaterki z tacą butelek wody Fiji. Steinbach podkreśla, że akcja promocyjna jest prowadzona bez jej zgody i domaga się zapłaty. Twierdzi, iż jej „występ” podczas Złotych Globów zapewnił firmie ekspozycję produktu o wartości co najmniej milionów dolarów.
twittertwitter
Fiji Water w oświadczeniu przesłanym do redakcji TMZ oświadcza, że będzie walczyć z modelką w sądzie. Podkreśla swoją „nienaganną reputację we współpracy z utalentowanymi ludźmi” i przypomina o „hojnej ofercie” złożonej byłej współpracownicy.
Czytaj też:
Mamy pierwszy mem 2019 roku? Dziewczyna roznosząca wodę została gwiazdą Złotych Globów
FIJI Water Girl, czyli nieformalna wygrana Złotych Globów (rola drugoplanowa)