Zaginięcie Emiliano Sali. Zespół poszukiwaczy wydobył ciało z wraku samolotu

Zaginięcie Emiliano Sali. Zespół poszukiwaczy wydobył ciało z wraku samolotu

Emiliano Sala
Emiliano SalaŹródło:Newspix.pl / Icon Sport
Brytyjskie media informują o wyciągnięciu na powierzchnię ciała odnalezionego w samolocie, którym podróżowali piłkarz Emiliano Sala oraz pilot David Ibbotson. Wrak namierzyli eksperci opłaceni z funduszy zebranych przez internautów.

Awionetka z piłkarzem Emiliano Salą i Davidem Ibbotsonem zniknęła z radarów 21 stycznia. Oficjalne poszukiwania zaginionych zakończyły się 24 stycznia. Kilka dni później pieniądze zebrane w internetowej zbiórce pozwoliły na wznowienie poszukiwań. Środki na ten cel wpłaciło m.in. kilku znanych piłkarzy.

Wrak samolotu, którym podróżowali zaginieni, udało się zlokalizować w niedzielę 3 lutego. W poniedziałek 4 lutego przy pomocy zdalnie sterowanej małej łodzi podwodnej z zamontowanymi kamerami ustalono, że we wnętrzu maszyny znajduje się pojedyncze ciało. Informację potwierdziła rządowa organizacja Air Accident Investigation Branch (AAIB). Jak zapewniają osoby biorące udział przy wyciąganiu zwłok, wszystko przebiega w „możliwie najbardziej godny sposób”.

Zaginięcie piłkarza

Emiliano Sala w sobotę 19 stycznia podpisał kontrakt z Cardiff City, klubem angielskiej Premier League. 28-latek trafił tam z francuskiego Nantes, a jego poprzedni pracodawca na transakcji miał zarobić 15 mln funtów. To właśnie z miasta, w którym w ostatnim czasie występował argentyński piłkarz, 22 stycznia wyruszyła awionetka, która niestety nie dotarła do Cardiff. Służby po kilku dniach zakończyły jej poszukiwania.

Bliscy piłkarza oraz kibice i jego koledzy z boisk nie mogli pogodzić się z przerwaniem akcji poszukiwawczej, więc zorganizowali w sieci specjalną zbiórkę pieniędzy. Wśród osób, które dołączyły do składki, znaleźli się m.in. trener FC Nantes Vahid Halilhodzic oraz piłkarze: Ilkay Guendogan, Adrien Rabiot, Dimitri Payet i Kylian Mbappe. Wspólnie uzbierano ponad 270 tysięcy euro. O wznowienie poszukiwań zaapelował także Leo Messi. „Dopóki jest choć cień szansy, na znalezienie go żywego, nie przerywajmy akcji” – pisał na swoim profilu na Instastories.

Czytaj też:
Zaginięcie Michała Rosiaka. Tylko jeden z kolegów studenta zgodził się na wykrywacz kłamstw